czwartek, 22 grudnia 2016

[9] "Trzydzieści krótkich opowiadań o miłości" Janusz Niżyński

Autor:  Janusz Niżyński
Wydawnictwo: Novae Res
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 274
Ocena: 8/10


Opis z okładki: "Trzydzieści opowiadań, ułożonych od najkrótszego do najdłuższego, bez wątpienia skłonią czytelnika do refleksji na temat miłości pomiędzy mężczyzną a kobietą. Autor m.in. postawił sobie za cel, aby każde stanowiące osobną całość opowiadanie można było przeczytać w ciągu kilkunastu minut. Wielką zaletą dla Czytelnika będzie również to, że bohaterowie opowiadań powtarzają się, a w miarę czytania kolejnych historii losy niektórych zaczynają splatać się ze sobą, układając w zadziwiającą mozaikę ".





Powieść Janusza Niżyńskiego "Trzydzieści krótkich opowiadań o miłości" zaskakuje nas swoją odmiennością. Opowiadania ułożone od najkrótszego do najdłuższego, sprawiają odbiorcy dużo radości z czytania. 

Poetyckość i lekkość pióra pisarza wręcz zachwyca. Miłość w tej książce została przepięknie opisana. Zdecydowanie jest to książka dla osób dojrzałych. Zapytacie dlaczego? Dlatego, że opowiadania zawarte w tej książce skłaniają nas do głębokich refleksji na temat tak pięknego uczucia jakim jest miłość. Każde opowiadanie inne, jednak wszystkie są ze sobą ściśle połączone. Każdy znajdzie tu coś dla siebie. Spodobało mi się również to, że w lekturze nie występują tylko wątki miłosne, ale możemy spotkać również wątki kryminalne, co zdecydowanie nadaje książce swoistego smaku.

Tak naprawdę nigdy wcześniej nie słyszałam o tej książce jednak postanowiłam ją przeczytać, ponieważ na kilku blogach znalazłam ciekawe i zachęcające recenzję. Do sięgnięcia po nią, oprócz opinii innych czytelników skłonił mnie tytuł, przepiękna okładka, ciekawy opis. I wiecie co? Nie żałuję. Jestem bardzo zadowolona, że było mi dane przeczytać tę cudowną powieść, przepełnioną uczuciami i emocjami. W jednej chwili masz ochotę się śmiać, za chwilę w oczach masz łzy. Zdarzają się również wątki kryminalne co bardzo mi się podoba. Autor skutecznie wpływa na emocje czytelnika. Sama rzadko kiedy podczas czytania się wzruszam, jednak czytając "Trzydzieści krótkich opowiadań o miłości" momentami łzy cisnęły się do oczu mimowolnie. Jeszcze żadna książka nie wzbudziła we mnie takiego pokładu mieszanych uczuć. Szczerze mogę przyznać, że była dla mnie hmmm... swoistym oczyszczeniem. Po jej przeczytania uświadomiłam sobie ile popełniam życiowych błędów i jak to jest być ślepo zakochanym. Bo tak naprawdę będąc zakochanym w drugiej osobie bez pamięci sprawia, że pozwalamy sobą manipulować i kiedy się obudzimy może być już za późno i zostaje nam wielka rana w sercu, którą bardzo trudno zagoić.

Bohaterowie książki "Trzydzieści krótkich opowiadań o miłości" przeżywają chwile szczęśliwe, pełne uniesień, ale przeżywają również miłosne rozterki, rozstania. 
Powieść ta pokazuje czytelnikowi, że życie może zmienić się w każdej chwili, jedno wydarzenie może zaważyć na całym naszym życiu. Jeden moment może sprawić, że nasz świat wywróci się do góry nogami. Jedna osoba może rozjaśnić nasz każdy dzień. Niestety ta jedna osoba może też sprawić, że naszym życiem zawładnie smutek.

Niestety mimo tylu pochlebnych uwag znalazłam również minusy, które może nieznacznie, ale jednak wpłynęły na komfort czytania. Muszę szczerze przyznać, że momentami gubiłam się w danej historii i książka stawała się nudna. Niektóre opisy były przydługie, co zdecydowanie zniechęca czytelnika. Całe szczęście takie opisy były pod końcem książki, co sprawiło, że kontynuowałam czytanie, aż do ostatniej strony. I zdecydowanie nie żałuję, bo ta lektura pomogła mi uświadomić sobie czym różni się zauroczenie od prawdziwego, silnego i pięknego uczucia - miłości.

Dużą zaletą powieści (bynajmniej dla mnie) jest to, że można odszukać się tu wielu pięknych zdań. Książka jest wręcz składnicą cytatów.
"Trzydzieści krótkich opowiadań o miłości" mimo wad jest książką godną polecenia. Według mnie, uważam, że jest to jedna z piękniejszych powieści o miłości jakie było mi dane w życiu przeczytać i jak najbardziej zachęcam Was do przeczytania, a żałować nie będziecie. Kto wie może i Wam taka refleksja pomoże uporać się z problemami życia uczuciowego.

"Zachorowała nagle. Przecież choroba miłości zawsze przychodzi znikąd i nagle, i nigdy nie pyta o pozwolenie".

Za możliwość przeczytania książki dziękuję portalowi sztukater.pl     

niedziela, 11 grudnia 2016

[8] "Córka cieni. Burza przed ciszą" Ewa Cielesz

Autor:  Ewa Cielesz
Cykl:  Córka cieni (tom 3)
Wydawnictwo: Axis Mundi
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 354
Ocena: 10/10


Opis z okładki: "Trzecia część trylogii Ewy Cielesz odkrywa dalszy ciąg nieprawdopodobnej historii Juliany. Nowe domy, praktyki u szeptuchy, ucieczki, niechciana miłość i miłość niespełniona, powojenna rzeczywistość, dobrzy ludzie, niespodziewany wróg, pasja, ciężka praca, a wreszcie własny dom. Czy wymarzony? Czy odnajdzie w nim szczęście i spokój? Historia bohaterki nie daje czytelnikowi odetchnąć. Pokazuje, że szczęście ma swoją cenę, a w życiu nic nie jest takie, jak się wydaje".




"Córka cieni. Burza przed ciszą" Ewy Cielesz to kontynuacja i zarazem ostatnia część serii "Córka cieni".  W tej części poznajemy dalsze losy tytułowej córki cieni, czyli Julianny, która po śmierci rodziców i opuszczeniu leśnej chatki, zdana sama na siebie musiała poradzić sobie w powojennej Polsce. Nasza bohaterka spotyka się z różnymi ludźmi, którzy starali się jej pomagać jak tylko mogli. "Mając zaledwie siedem lat zmuszona była opuścić dom i z pustymi rękami, zupełnie sama wyruszyła w nieznany świat i na podbój ludzkich serc. [...] Na każdym etapie swojego życia spotykała osoby, wyciągające do niej pomocną dłoń". Julianna spotyka się z niezwykłą życzliwością, ale też jako piękna dziewczyna na swojej drodze spotyka wielu adoratorów. W tej części przekonamy się również jak potoczą się losy miłości Adama i Toffi. Czy ich związek przetrwa? Czy poradzą sobie z problemami? Czy różnice w ich charakterach okażą się zaletą, czy wadą? O tym przekonacie się sięgając po tę magiczną powieść.
Julianna opuszczając swoją leśną chatkę miała jeden cel. Odnaleźć rodzinę, jednak jak sama wspomina coś ją od tego odwodziło i los płatał jej figle, gdyż ilekroć chciała jechać do Konstancina zawsze znajdowała się w zupełnie innym miejscu. Ciągła tułaczka naszej bohaterki nie daje nam odetchnąć nawet na chwilę. Julianna wiele razy po zaklimatyzowaniu się w danym miejscu musiała uciekać. Los jej nie oszczędzał. Zamieszkując u babki Oleny  czuła się szczęśliwa, bo udało jej się znaleźć własne miejsce na ziemi. Niestety los chciał inaczej i to szczęście nie trwało długo. Julianna została mile przyjęta na wsi. Mieszkała tam kilka lat, skończyła szkołę, odbywała praktyki u szeptuchy, zdobywała nowe umiejętności, które potem przydały jej się w życiu. Jednak wyznanie miłosne, jej przyjaciele sprawiło, że mimo pokochania ludzi, którzy ją otaczali Julianna zdecydowała się odejść, gdyż nie kochała Janka, a wiedziała, że zostając będzie bardziej cierpiała. Na swojej drodze spotyka również pewnego doktora, który znęca się nad nią psychicznie. Jednak potem okaże się, że mają oni ze sobą wiecej wspólnego, niż się może wydawać. Po długiej tułaczce, szczęśliwych i nieszczęśliwych chwilach Julianna dostaje szansę od życia. Wychodzi za mąż, zakłada rodzinę. Ale czy nasza bohaterka odnajdzie spokój? Czy będzie naprawdę szczęśliwa? Julianna mimo tylu traumatycznych przeżyć, nigdy się nie poddała dzięki czemu osiągnęła życiowy sukces.
Przez całą powieść zastanawiałam się, czy miłość Adam i Toffi przetrwa. Czy uda im się porozumieć? Znaleźć wspólny język. Czy pójdą na kompromis i zaczną się wspierać zamiast oskarżać? Żeby się o tym przekonać koniecznie musicie zajrzeć do tej książki.
Właśnie zakończyłam swoją przygodę z bohaterami serii "Córka cieni" autorstwa Ewy Cielesz. Muszę Wam powiedzieć, że pod wieloma względami jestem wręcz zachwycona. Warsztat pisarski autorki. Bohaterowie, ich charaktery. Opisy krótkie, zwięzłe zawierające sto procent treści. Rozwój wydarzeń. Kompozycja szkatułkowa (opowiadanie w opowiadaniu). To wszystko sprawia, że książki z tej serii czyta się z ogromnym zainteresowaniem. Czytelnik po rozstaniu z bohaterami ma ochotę na więcej. Szczerze mogę przyznać, że mam okropnego kaca książkowego. Dzięki właśnie tak cudownym książkom przekonuje się do polskiej literatury i coraz częściej sięgam po tytuły wychodzące spod pióra polskich autorów.

Tak naprawdę początkowo nie byłam jakoś pozytywnie nastawiona na tę książkę, jednak po przeczytaniu części pierwszej nie mogłam się doczekać kolejnych dwóch. Nie spodziewałam się, że może ona do mnie tak trafić. Czasy wojenne. Miłość szczera, prawdziwa, niespełniona. Książkę polecam jak najbardziej. Osobiście mam nadzieję, że uda mi się sięgnąć po inne powieści tej autorki. Obiecuję Wam, że sięgając po tę pozycję nie zawiedziecie się, wręcz przeciwnie będziecie jeżeli nie zachwyceni to na pewno zadowoleni i na pewno nie pożałujecie, że zapoznaliście się z twórczością Ewy Cielesz.

sobota, 3 grudnia 2016

[7] "Córka cieni. Obce matki" - Ewa Cielesz


Autor:  Ewa Cielesz
Cykl:  Córka cieni (tom 2)
Wydawnictwo: Axis Mundi
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 296
Ocena: 10/10

piątek, 25 listopada 2016

[6] "Córka cieni"-Ewa Cielesz

Autor: Ewa Cielesz
Cykl:  "Córka cieni" (tom 1)
Wydawnictwo: Axis Mundi
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 292
Ocena: 9/10


Opis z okładki: "Tytułowa Córka Cieni to Juliana, której losy poznajemy dzięki odnalezionemu pamiętnikowi, z którego wyłania się wstrząsająca historia jej niezwykłych losów na tle historii Polski. Przedwojenny zakazany romans, ucieczka w Bieszczady, zetknięcie z brutalnością wojny, nierozliczone relacje polsko-ukraińskie, trudna rzeczywistość powojennej Polski – to wszystko tworzy historię życia Juliany."


Niesamowita, zachwycająca, tajemnicza, czarująca. Taka właśnie jest książka Ewy Cielesz pt. „Córka cieni”.  Nie żałuję, że mogłam ją przeczytać. Wzbudza ona niesamowite emocje. Akcja wydarzeń nie pozwala się od niej oderwać. Każda kolejna strona pozostawia niedosyt, co sprawia, że nie można przestać zagłębiać się w tę piękną historię, opisaną cudownym językiem, zabarwioną niesamowitymi opisami.

Adam jest studentem historii. Wędrując po górskiej bieszczadzkiej głuszy razem z przyjaciółmi natrafia na opuszczoną  chatkę. Adam znajduje w niej pamiętniki Magdaleny, który postanawia zabrać ze sobą do domu. Nie domyśla się on jednak jak wiele w jego życiu się zmieni. Po powrocie do domu, nie może się on oderwać od lektury. Przeżywa coś niesamowitego. „Ilekroć przestawał czytać pamiętniki Magdaleny, trudno mu było powrócić do realnego świata.[...] Coraz bardziej wnikał w ich życie. Widział wszystko i słyszał, jakby był tam razem z nimi”.

Pamiętniki opisują losy Magdalena i Piotra. Młodzi poznają się i zakochują w sobie. Jednak ojciec Magdaleny jest przeciwny ich związkowi, dlatego kochankowie postanawiają uciec. Długo wędrują poszukując noclegu, jednak wiele osób im odmawia gościny. Całe szczęście w jednej z wiosek pewien ksiądz przygarnia młodych i oferuje pomoc, oraz udziela im ślubu. Ksiądz opowiada im historię swojego brata oraz postanawia oddać im w opiekę dom, który znajduje się ukryty głęboko w lesie. Zakochani przyjmują propozycję księdza i zamieszkują w odosobnionej chacie. Ich życie nie jest usłane różami. Magdalena to panna z bogatego domu, która nigdy ciężko nie pracowała, jednak szybko uczyła się od Piotra i nabywa nowych umiejętności. Z każdym miesiącem ich życie staje się lepsze, radzą sobie jak mogą, uczą się wykorzystywać dawane im dobra natury. Po pewnym czasie w ich życiu pojawia się Juliana (tytułowa „Córka cieni”). Młodzi są bardzo szczęśliwi, jednak ich szczęście nie potrwa długo.
Nieuchronnie zbliża się wojna, na Polaków napadają banderowcy. Pewnego dnia ich dom odwiedza ksiądz wraz siostrą i proszą o pomoc i nocleg, ponieważ wojna rozpętała się na dobre. Po kilku dniach jednak decydują się na powrót. Za rok powracają znów, ale tym razem życie młodych odmieni się diametralnie. Wieś księdza atakują banderowcy, on widząc co „człowiek” potrafi zrobić drugiemu człowiekowi oszalał. „Wiem co przeżył, widziałem... [...] Matce brzuch rozcięli nożem i nienarodzone dziecko wyciągnęli na wierzch. Chłopczyka, może ze dwa latka miał, na pół za nogi na pół rozdarli [...].
Ksiądz popełniła samobójstwo, jego siostra odchodzi, a  Magdalena, Piotr i Juliana żyli dalej w swojej chatce. Lecz i oni nie są chronieni przed złem świata. Banderowcy dopadli i zabili Piotra, Magdalenie połamali nogi, jednak kobieta przeżyła dzięki pomocy Ivana, ukraińskiego chłopa... Gdy on odchodzi życie kobiet staję się dużo trudniejsze, jednak znajdują one siłę, aby przetrwać. Całe szczęście Ivan powraca i pomaga w codziennym życiu Julianie i jej mamie. Magdalena zaczyna snuć plany wyjazdu, jednak czy to się jej uda? Przekonajcie się sami.

Adama spotyka  na swojej drodze Toffi, dziewczynę tajemniczą, która wie wiele więcej niż można przypuszczać...  W pewnym momencie jego życie jest do tego stopnia połączone z losami Magdaleny, że postanawia on odłożyć pamiętnik na miejsce. Jednak pisane jest mu zapoznanie się z historią do końca, w czym pomaga mu tajemnicza Toffi.

Dalsze losy bohaterów poznacie czytając tę niezwykłą powieść. Ewa Cielesz opowiada nie tylko o zakazanej miłości pary kochanków, ale w sposób dobitny, obrazowy stara się przybliżyć czytelnikowi świat czasów II wojny światowej. Uwierzcie mi kilku zdaniowe opisy brutalności człowieka sprawiły, że łzy same cisnęły się do oczu. Piękno pisarskiego języka potrafi zdziałać cuda. Według mnie autorka powieści ma niesamowity dar, że udało jej się napisać tak zachwycającą książkę. Powieść zostawiła straszny niedosyt. Zadaje sobie setki pytań: Co się stało z bohaterkami? Czy udało im się odnaleźć szczęście? Mam nadzieję, że już niedługo poznam dalszy ciąg historii Magdaleny i jej córeczki Juliany dziewczynki wychowywanej w bieszczadzkim lesie...

Reasumując najsilniejsze i najszczersze uczucia rodzą się w najtrudniejszych czasach. Miłość daje ogromną siłę, aby przetrwać ciężki okres w naszym życiu. Miłość pomaga przeżyć nawet jeśli tracimy nadzieję na lepsze jutro... Dzięki tej historii uświadomiłam sobie, że miłość nie umiera, mimo braku ukochanej osoby. 
 „Jak widzisz, nie można osoby, którą się kochało, zastąpić kimś innym, bo nie będzie taka sama i nie wzbudzi takich samych uczuć”.


Za możliwość przeczytania książki dziękuję portalowi sztukater.pl



~Książkomaniaczka

sobota, 12 listopada 2016

"Jedna ojczyzna-dwa światy"

Dzisiaj postanowiłam się z Wami podzielić moimi przemyśleniami dotyczącymi Marszu Niepodległości.

Na Marszu byłam po raz drugi i naprawdę po raz drugi jestem pod ogromnym wrażeniem. Biało-czerwone flagi, opaski na rękach... Nie dajmy się zmanipulować i okłamywać mediom. Marsz Niepodległości, według, niektórych mediów to marsz nacjonalistów, faszystów... Dlaczego tak uważają? Nie wiem.. Ale mogę powiedzieć jedno. Uczestnikami Marszu jest nie tylko młodzież, ale także rodziny z dziećmi oraz starsze osoby.

Marsz Niepodległości jest uważany za jeden z największych marszy w Europie. Polacy co roku licznie zgromadzeni w Warszawie pokazują szacunek dla Bohaterów Ojczyzny. Może niektórzy myślą, że skandowane hasła są faszystowskie, czy nacjonalistyczne, ale czy oni zapomnieli o losach Polski przez lata zaborów, okupacji, czy zapomnieli jak Naród Polski był traktowany? Dlaczego bronią ludzi, którzy nie mieli sumienia, bestialsko zabijając Polaków? Czy zapomnieli, że to dzięki BOHATEROM OJCZYZNY odzyskaliśmy Niepodległość, czy zapomnieli, że Wielka Niepodległa Polska może powstać w wyniku zjednoczenia?

Wiecie? Najbardziej wzruszający moment Marszu to odśpiewanie Hymnu Polskiego przez tysiące Obywateli. Na widok uniesionych flag, odpalonych rac łezka w oku się zakręciła. Przeżycie niesamowite, niezapomniane chwile spędzone w towarzystwie ukochanego. I tak naprawdę gdybym miała wybierać między wyjazdem do Warszawy i świętowanie 11 listopada, wraz z innymi patriotami uczestniczącymi w Marszu, a wyspanie się i spędzenie czasu oglądając telewizję, zawsze wybirę tą pierwszą opcję, nawet jeżeli wiąże się to z wczesnym wstawaniem. Ale jestem dumna, że jestem Polką, jestem dumna, że takie wydarzenie jest organizowane i jestem szczęśliwa, że mogłam wziąć w Nim udział.

CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM
CZOŁEM WIELKIEJ POLSCE!!!!!!




czwartek, 3 listopada 2016

Coś z innej beczki, czyli krótka

Hej!
Z góry przepraszam za nieobecność, ale codzienne wstawanie o 4.30 rano sprawia, że wracając do domu mam chęć jedynie położyć się i zasnąć.


Jednak nareszcie znalazłam czas i dzisiaj przychodzę do Was z postem odbiegającym od tematyki mojego bloga.

15 października z chłopakiem byliśmy w kinie na filmie reżysera Wojciecha Smarzowskiego pt.: "Wołyń". Słowem wstępu film opowiada o losach Zosii Głowackiej-Skiba (Michalina Łabacz) w czasach II wojny światowej, a dokładniej w czasach rzezi wołyńskiej.

Zosia kocha Petro (Vasili Vasylyk), jednak jej ojciec Głowacki (Jacek Braciak) postanawia wydać ją za mąż za sołtysa wsi Macieja Skibę (Arkadiusz Jakubik). Jako iż Maciej jest najbogatszym mieszkańcem wsi, oferuje ojcu Zosi, w zamian za rękę dziewczyny wysoką zapłatę. Zosia wychodzi za Macieja, jednak nadal skrycie kocha Petro. Losy mieszkańców wsi diametralnie zmienają się w momencie rozpoczęcia II wojny światowej.

Film rozpoczyna się zaślubinami starszej córki Głowackich Helą (Maria Sobocińska) z Vasylem Huk (Oleksandr Zbarazkyi). Już w trakcie wesela ukazane jest wrogie nastawienie Ukraińców do Polaków. Ukraińcy oskarżają Polaków o zamykanie cerkwi. Jednak to dopiero początek tragicznych wydarzeń. Od słowa do słowa... Mało tego wrogie nastawienie Ukraińców do Polaków podburzają popi (prawosławni księża). Z minutę na minutę napięcie rośnie. Ludzie stają się coraz bardziej wrogo nastawieni do siebie. Miłość Zosi i Petro trwa niustanie mimo rozłąki. Jednak nikt nie spodziewa się, że za kilka dni beztroskie życie mieszkańców Wołynia zamieni się w piekło.


Jestem Polką i nie wstydzę się mówić o tym głośno. Nie wstydzę się Polskiej historii, bohaterów. Nie wstydzę się brać udziału w Marszu Niepodległości.

Film "Wołyń" to film przedstawiający zarówno okrucieństwo rzezi wołyńskiej, ale również wątek pięknej, niezniszczalnej miłości.. Produkcja wzbudziła we mnie wiele uczuć od smutku po nienawiść. Jak można być takim potworem? Jak można tak bestialsko zabijać niewinne dzieci, kobiety, mężczyzn, sąsiadów z którymi żyje się od lat? 

Sceny mordu sprawiły, że po powrocie do domu nie mogłam zasnąć, jedyne co miałam ochotę robić to płakać.

Najlepszy film hisoryczny jaki kiedykolwiek widziałam. Cieszę się, że ktoś w końcu ukazał prawdę historyczną w jak najbardziej realistyczny sposób! Jestem dumna z tego filmu!!


Dziękujemy!

P.S. Polecam przesłuchać piosenkę podaną poniżej :)




wtorek, 27 września 2016

Charytatywna loteria fantowa

Charytatywna loteria fantowa to jedyna w Polsce loteria, która wspiera zdolną młodzież.

Każdy kto kupuje los wspiera fundusz stypendialny dla zdolnej i potrzebującej młodzieży. Mało tego każdy darczyńca ma okazję zdobyć atrakcyjne nagrody. Całość zebranej kwoty jest przekazywana dla wychowanków lubelskiej Fundacji Szczęśliwe Dzieciństwo.

Fundusz stypendialny Skarbiec Dobrego Wychowania wspiera zdolne, młode osoby, wychowanków lubelskiej Fundacji Szczęśliwe Dzieciństwo. Młodzież z tej fundacji bierze udział w ciekawych zajęciach, które przekazują im wiedzę przydatną w dorosłym życiu. Niedawno Fundacja otworzyła telewizję młodzieżową, która ma swoje oddziały w 6 miastach oraz swoje produkcje udostępnia w internecie. Stypendyści tworzą również teatry, które w swoich sztukach poruszają sprawy aktualne i ważne dla współczesnej młodzieży. 


- Bardzo się cieszymy, że dzięki tej akcji udało się połączyć dwie rzeczy. Z jednej strony ludzi o dobrym sercu, którzy chcą wspierać zdolną młodzież, wychowanków naszej fundacji. Z drugiej strony przedsiębiorstwa i instytucje, które wpierają naszą działalność, przekazując nagrody na loterię. Udzielamy wsparcie najzdolniejszej młodzieży i cieszy nas fakt, że popierają nas najbardziej szanowane i znamienite instytucje, w loterii można wygrać m.in. bilety wstępu ufundowane przez Zamek Królewski na Wawelu – mówi Wacław Czakon prezes Zarządu Fundacji Szczęśliwe Dzieciństwo.

W loterii może wziąć udział każdy kto wesprze Skarbiec Dobrego Wychowania. Wystarczy wejść na stronę www.dobrewychowanie.pl/loteria. Nagrodą główną jest czytnik e-booków. Ponadto można wygrać 100 innych nagród. Losowania są co drugi dzień.

Udało nam się pozyskać sponsorów, którzy przekazali  bardzo atrakcyjne nagrody. Można wygrać interesujące książki, bilety wstępu do muzeów i kin, reprodukcje dzieł sztuki, a nawet kosmetyki i sprzęt elektroniczny. Mamy ponad 40 sponsorów przede wszystkim muzea i instytucje kultury, wydawnictwa i wiele różnych przedsiębiorstw. Nagrodę główną ufundował Klub Książki Tolle.pl -   mówi Irena Cherevyk ze sztabu organizacyjnego akcji.

Finałowe losowanie odbędzie się 30 września. 
Losy można pozyskać poprzez stronę internetową:  http://loteria.dobrewychowanie.pl/.



***

Fundacja Szczęśliwe Dzieciństwo od blisko 30 lat prowadzi działania na rzecz wychowania oraz edukacji dzieci i młodzieży. Naszą misją jest kształtowanie dobrze wychowanego i przygotowanego do życia człowieka. Człowieka silnej wiary, świadomego patriotę i obywatela, sprawnego w działaniu społecznym i gospodarczym. W wielu realizowanych programach i prowadzonych Ośrodkach na stałe pod opieką mamy ponad 1000 wychowanków.









Kontakt:
Marcin Czakon
marcin@fsd.lublin.pl
81 745 71 62


sobota, 17 września 2016

Emoji Book Tag

Własne

Siemanko! Dzisiaj przychodzę do Was z bardzo ciekawym Tagiem, który znalazłam szperając w internecie ;). Bardzo mi się on spodobał, więc postanowiłam go zrobić u siebie. Niestety niedługo zaczynam nowy rozdział mojego już dorosłego życia. Mianowicie idę do pracy także będę miała mało czasu na prowadzenie bloga, chociaż w głębi serca wierzę, że uda mi się pogodzić to ze sobą. No cóż czas pokaże, trzymajcie kciuki! 


NO TO ZACZYNAMY!!!

Broken Heart - książka, która złamała Ci serce.
Zakończenie pierwszej części powieści Agnieszki Lingas-Łoniewskiej pt.: "Zakręty losu" sprawiło, że płakałam jak nigdy...

Face with Tears of Joy - książka przy ktorej płakałam ze śmiechu
Po dłuższej chwili zastanowienie wybieram "Ja, diablica" autorstwa Katarzyny Bereniki Miszczuk. Ahhh.. ten Beleth ;)!

Loudly Craying Face - książka, której zakończenie mnie wzruszyło
 Wybieram książke Jessindy Wilder "Tylko my wbrew wszystkim". Książka świetna, a jednak zakończenie.. Wyciskacz łez.

Recreational Vehicle - książka, której bohaterowie dużo podróżowali
 Na myśl przychodzi mi... "W pustyni i w puszczy" Henryka Sienkiewicza

Face Screarning in Fear - książka, która mnie zaszokowała
 Hmmmmm... "Zbrodnia i kara" Fiodora Dostojewskiego. Książka z głebokim przesłaniem, ale również bardzo dobry kryminał.

Smiling Face with Horns - ulubiony czarny charakter
Beleth z powieści "Ja, diablica" po prostu kocham go! Najlepszy z najlepszych!


Christmas Three - książka idealna na święta
 "Zimowa opowieść" Marka Helprina. Przepełniona świątecznym klimatem.

Full Moon Symbol - książka, w której występują wilkołaki
 "Zmierzch" Stephanie Meyer.

Open Book - książka, której nie możesz dokończyć
 Obecnie nie mam takiej książki, aczkolwiek cofając się kilka lat wcześciej. "Lalka" Bolesława Prusa. Podchodziłam do niej 3 razy :o i nie przekonała mnie do siebie mimo szczerych chęci.

Weeding - książka z pięknym ślubem
Saga zmierzch "Przed świtem" Stephanie Meyer.

piątek, 9 września 2016

[4] Dennis Lehane "Pułapka zza grobu"

Na początku chciałabym Was przeprosić za moją nieobecność przez dłuższy czas. Tak się złożyło, że mam strasznie dużo na głowie i bardzo mało czasu na czytanie, ale mam nadzieję, że w najbliższej przyszłości czasu będę miała więcej i posty będą się pojawiać znacznie częściej. A i jeszcze jedno, przez kilkanaście dni miałam kaca książkowego po powieści "Szósty" A. Lingas-Łoniewskiej. ;).


źródło: Grafika google


Autor: Dennis Lehane
Tłumaczenie: Ewa Grządek
Cykl: Patrick Kenzie i Angela Gennaro (tom 3)
Tytuł oryginału: "Sacred"
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2011
Liczba stron: 327
Ocena: 7/10











Opis z okładki: "Angela Gennaro i Patrick Kenzie zostają wynajęci przez bogatego i śmiertelnie chorego biznesmena Stone'a, by odnaleźć jego córkę Desiree, która zniknęła w tajemniczych okolicznościach. Jej śladem ruszył co prawda już jeden detektyw Jay Becker, ale i o nim słuch zaginął. W trakcie dochodzenia Kenzie i Gennaro wpadają na trop groźnej sekty o tajemniczej nazwie Lecznica Smutku, do której należała Desiree. Ich późniejsze doświadczenia pokażą, że nie należy nikomu ufać, bo każdy ze świadków przekazuje inną wersję wydarzeń. W końcu śledztwo prowadzi detektywów aż na Florydę, gdzie okazuje się, że wszystko jest jeszcze bardziej zagmatwane i tragiczne, niż się na początku wydawało..."


Deniss Lahane hmmm.. Pierwsza powieść tego autora i mam co do niej mieszane uczucia. 

"Pułapka zza grobu" to powieść składająca się z trzech części. Pierwsza część niestety bardzo mnie do siebie zniechęciła, ale stwierdziłam, że może dalsze części będą ciekawsze i przeczucia mnie nie myliły. Druga i trzecia część sprawiły, że nie mogłam się oderwać od czytania.

Trevor Stone to chory, prawie umierający biznesmen, który stracił żonę, a zaledwie rok po tym wydarzenie zaginęła jego córka Desiree. Żeby ją odnaleźć wynajmuje jednego z najlepszych detektywów w Bostonie, Jay'a Becker'a. Jednak po niedługim czasie od rozpoczęcia śledztwa ślad po Jay'u ginie. Nie ma z nim kontaktu. Dlatego Stone postanawia wynająć do współpracy Angie i Patricka jednak czy uda im się rozwiązać sprawę do końca? W pewnym momencie powieści okazuje się, że zeznania świadków nie do końca są ze sobą zgodne, a momentami
są wręcz sprzeczne. Co nie umyka uwadze detektywów. Przebieg wydarzeń sprawia, że przestają oni ufać wszystkim oprócz siebie. Dlaczego? Tego dowiecie się sięgając po powieść Dennis'a Lahane'a "Pułapka zza grobu".


Angie i Patrick według mnie są najlepszymi bohaterami w tej powieści i nie dlatego, że są pierwszoplanowi, ale dialogi między nimi sprawiają, że od czasu do czasu na moich ustach pojawiał się uśmiech. 

Akcja, jak już wyżej wspomniałam początkowo nie miała rozruchu i mnie nudziła. Jednak, gdy dobrnęłam do części byłam mile zaskoczona przebiegiem wydarzeń. Natomiast trzecia część to naprawdę petarda tej powieści. Największym zaskoczeniem jednak była informacja, dlaczego Stone tak naprawdę chciał odnaleźć córkę. Od momentu, gdy się o tym dowiedziałam fabuła obróciła się o 180 stopni, a ja zaczęłam patrzeć na rozwikłanie tej zagadki z zupełnie innej perspektywy.


Reasumując gdyby nie nudzący początek ocena 10/10. Bohaterowie wykreowani w naprawdę genialny sposób, doskonale ukazana jest psychika niektórych z nich. Wielki plus za to, że narratorem jest mężczyzna. Sama nie wiem dlaczego, ale czytało mi się tę książkę bardzo dobrze właśnie dlatego, że wydarzenia były opisane z punktu widzenia mężczyzny. Opisy na początku za dużo, ale z każdym kolejnym rozdziałem krótsze, poetyckie, momentami niesamowite. Mimo fatalnego początku mam nadzieję, że sięgając po kolejną powieść Lehane'a od początku będę zadowolona z rozwoju wydarzeń.

środa, 24 sierpnia 2016

Kalendarz Book TAG

Hej! 


Dzisiaj przychodzę do Was z luźnym tagowym postem :D.

Znalazłam go na blogu http://ksiazkowy-swiat-niki.blogspot.com/2016/08/kalendarz-book-tag.html i bardzo mnie on zainteresował, więc stwierdziłam czemu nie? 


Styczeń, czyli książka, która zmroziła Ci krew w żyłach?

Zdecydowanie jest to książka autorstwa Ericki Spindler pt.: "Naśladowca"

Luty, czyli książka z zimą w tle?

"Zimowa opowieść" Marka Helprina jak najbardziej pasuje :)

Marzec, czyli książka do której masz mieszane uczucia?

"Tylko MY wbrew wszystkim" Jesindy Wilder. Książka na początku ciekawa, później przez dłuższy czas przepełniona nudą, a na końcu znów robi się ciekawie. Tak naprawdę nie wiem co mam o niej myśleć.

Kwiecień, czyli książka z dużą dawką dobrego humoru?

Po dłuższym zastanowieniu przyszła mi do głowy tylko jedna książka, mianowicie "Mistrz i Małgorzata" Michaiła Bułhakowa. (Chyba jedna z nielicznych przeczytanych w całości lektur ;)).

Maj, czyli książka z najpiękniejszą okładką, w Twojej kolekcji?

Zdecydowanie "Przez Ciebie" Emilly Hainsworth.






















Czerwiec, czyli książka ze szkołą w tle?

Wspomniana już wyżej książka Jesindy Wilder "Tylko my wbrew wszystkim".

Lipiec, czyli seria książek na wakacje?

Hmmmm... "Osiemdziesiąt dni..." Vina Jackson.

Sierpień, czyli Twoja ulubiona książka dla dzieci?

Baśnie Braci Grimm. Zdecydowanie TAK!

Wrzesień, czyli książka do której lubisz wracać?

"Pomiędzy światami" Jessica Warman. Nie wiem dlaczego tak często ją czytam, ale.. No dla mnie jest cudowna :)

Październik, czyli Twoja ulubiona księgarnia?

Nie mam ulubionej.

Listopad, czyli Twoja ulubiona mroczna książka?

"Kiedy nadciąga ciemność" Alexandra Ivy.

Grudzień, czyli książka o magicznym klimacie?

Nie mam takiej książki.


sobota, 13 sierpnia 2016

LBA, czyli poznajmy się lepiej!

Chciałam podziękować za nominację autorce bloga Pożeram Strony.

LBA polega na tym, że nominowany bloger odpowiada na 11 zadanych pytań, następnie kolejne 11 pytań zadaje 11 nominowanym przez siebie. Nominowani odpowiadają na zadane pytania oraz wymyślają kolejne dla innych.

Tak więc zaczynajmy!


Pytania od Pożeram strony:


  1. Jaka jest Twoja ulubiona książka z dzieciństwa i dlaczego akurat ona?Zdecydowanie moją ulubioną książką z dzieciństwa są "Dzieci z Bullerbyn" autorstwa Astrid Lindgren. Wybrałam tę książkę, ponieważ wiele razy do niej powracałam. Czytałam ją kilkakrotnie. Przygody dzieciaków mnie zawsze fascynowały. Mam do niej duży sentyment i jestem pewna, że za kilka lat będę czytać ją po raz kolejny. Tym razem moim pociechom. :)      
                                                                                                 
  2. Gdyby doba miałaby 25 godzin co zrobiłabyś/zrobiłbyś z dodatkową godziną?Dodatkową godzinę poświęciłabym oczywiście na czytanie. :D
  3. Kto Cie najbardziej inspiruje? I w jaki sposób?Najbardziej inspirują mnie osoby, które walczą o swoje marzenia mimo przeciwności losu. Nie umiem powiedzieć w jaki sposób. Po prostu takie osoby sprawiają, że słuchając bądź czytając ich historie moje życie wydaje się piękniejsze.
  4. Czy masz film, który za każdym razem wyciska z Ciebie łzy? Jaki?
    Oczywiście, że mam. "Mój przyjaciel Hachiko"- najpiękniejsza historia przyjaźni jaką poznałam. Za każdym razem jak go oglądam płacze jak dziecko, jednak często do niego powracam, ponieważ... Jest piękny.

  5. Czy czytasz ebooki?
    Tak. Niestety moje finanse nie pozwalają na zakup wielu książek, jakie chciałabym mieć. Jeśli jakąś bardzo chciałabym przeczytać, a nie ma jej w bibliotece to chcąc nie chcąc jedynym rozwiązaniem jest ebook.

  6. Gdybyś miał/miała porównać siebie do zwierzęcia, to kim byś był? I dlaczego?
    Pytanie niesamowicie trudne. Jednak myślę, że mogę się porównać do kota. Grzeczna, spokojna, milutka, lubi pieszczoty, ale kiedy trzeba wyciąga pazurki.. ;)

  7. Co robisz z książkami po przeczytaniu? Chomikujesz, sprzedajesz czy może jeszcze coś innego?
    Jeżeli są moje to je zachowuje, ewentualnie pożyczam znajomym.

  8. Jaka jest Twoja największa słabość?
    Łatwowierność. Tak, zdecydowanie tak.. Za bardzo ufam ludziom, a oni skutecznie to zaufanie wykorzystują...

  9. Czy masz motto, którym kierujesz się w życiu? Jeśli tak to jakie?
    Nie posiadam takiego motta.

  10. Wyobraź sobie, że możesz umówić się na kolację z jednym z książkowych bohaterów. Kto to by był?
    Marcin Langer z powieści "Szósty". Wysoki, wysportowany, do tego policjant mrrraaauuuu... ;)

  11. Na jaką książkową nowość nie możesz się doczekać?
    Obecnie nie czekam na żadna nowość. Natomiast wyczekiwałam polskiego wydania "Never Never"-Colleen Hoover, Tarryn Fisher.

Moje pytania:


  1. Co Cię motywuje do pisania bloga?
  2. Trzy książki jakie możesz polecić innym, to...
  3. Co cię zachęca do dalszego działania?
  4. Od czego zaczynasz każdy dzień?
  5. Jaką książkę aktualnie czytasz?
  6. Co poprawia Ci humor? 
  7. Gdzie najchętniej czytasz?
  8. Najbardziej szaloną rzeczą jaką zrobiłaś/-eś w swoim życiu jest...
  9. Jeżeli miałabyś możliwość przeniesienia się do świata wybranej książki, gdzie chciałabyś się przenieść? Dlaczego akurat tam?
  10. Co jest dla Ciebie ważniejsze? Miłość, czy przyjaźń?
  11. Jakie jest Twoje największe marzenie?


Do LBA nominuję:


Proffrssional Bookworms
Ola z Za zakładką
Zanurz się w książkach rodem z niebios
Książki, miłości moja
W książkowym świecie Mitchelii
Madzia testuje
Magnetic Lips
Biblioteczka Blanki
Świat według Zawsona
Kasi recenzje książek
Czytaninka