Autor: Agnieszka Pruska
Wydawnictwo: Oficynka
Rok wydania: 2021
Liczba stron: 318
Ocena: 4/10
wtorek, 17 sierpnia 2021
[97] "Ciało poniekąd ponętne" - Agnieszka Pruska
wtorek, 6 lipca 2021
[96] "Loteria" Krzysztof Jóźwik
Wydawnictwo: Oficynka
Rok wydania: 2021
Liczba stron: 344
Ocena: 9/10
sobota, 5 czerwca 2021
[95] "W czarnej zimnej wodzie" - Jan Godlewski
Autor: Jan Godlewski
Wydawnictwo: Oficynka
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 300
Ocena: 5/10
Opis z okładki: „W czarnej zimnej wodzie” to thriller o wszechobecności zła, przemocy i duszącej rozpaczy, wiodących do coraz to kolejnych śmierci.
Kacper porzuca życie przestępcy. Uciekając przed demonami z przeszłości, trafia na małą wyspę na Morzu Śródziemnym. Prowadząc tam życie porządnego obywatela, pomału zaczyna wierzyć, że wreszcie udało mu się zamknąć rozdział przemocy i szaleństwa ostatnich lat. Nic bardziej mylnego…
Kiedy Kacper wraca do Polski, by zmierzyć się z trudną historią swojej rodziny, na drodze do prawdy staje mu inny bezwzględny morderca i fala okrutnych wspomnień z przeszłości.
Za oknem powoli zaczynamy widzieć oznaki prawdziwego lata i czuć w powietrzu nareszcie ciepłe powietrze. Ostatnio brakowało mi czasu na czytanie jednak postanawiam się poprawić. Dlatego też, gdy tylko nadarzyła się okazja sięgnęłam po książkę autorstwa Jana Godlewskiego pt. „W czarnej zimnej wodzie”. Przyznam szczerze, że czekałam na tę powieść z niecierpliwością, ponieważ jak zobaczyłam okładkę to wiedziałam, że muszę mieć ją w swojej biblioteczce. Ponadto opis również wydał mi się zachęcający, więc zaryzykowałam. Jednak, czy ta lektura sprostała moim oczekiwaniom? Tego dowiecie się czytając poniższą recenzję.
Kacper to główny bohater powieści „W czarnej zimnej wodzie”. Poznajemy go w momencie gdy mieszka nad Morzem Śródziemnym, gdzie mieszka ze swoją dziewczyną. Prowadzi on tam spokojne i wręcz idylliczne życie. Wierzy on, że dzięki wyjazdowi uda mu się pokonać demony przeszłości i zamknąć pewien smutny rozdział w jego życiu. Jednak kiedy wraca do Polski, aby zmierzyć się z trudną historią rodziny i ostatecznie rozmówić z rodzicami na drodze staje mu bezwzględny morderca, który robi wszystko, aby Kacper nie poznał prawdy na temat swojej rodziny...
Jak już wspomniałam na książkę „W czarnej zimnej wodzie” czekałam z niecierpliwością. Nie mogę powiedzieć, że ta książka była zła, jednak nie zaliczę jej do grona moich ulubionych. Ciężko mi jednoznacznie określić moje odczucia wobec tej powieści jednak postaram się to zrobić.
Po pierwsze główny bohater to mężczyzna z mroczną przeszłością. Jednak gdy go poznajemy wcale nie odnosimy wrażenia, że w jego życiu kiedykolwiek wydarzyło się coś złego. Jest to według mnie duży plus dla autora, ponieważ nie poznajemy całej historii bohatera od razu, ale stopniowo się w nią zagłębiamy, co sprawia, że książka nas nie nudzi, a wręcz przeciwnie cały czas mamy ochotę na dalsze poznanie przeszłości Kacpra. Język tej lektury jest prosty i zrozumiały. Stylistycznie również nie jest na najgorszym poziomie. Drugoplanowi bohaterowie również są dobrze wykreowani.
„W czarnej zimnej wodzie” to powieść, w którą nie mogłam się wkręcić. Początkowo wydawała mi się nudna. Jednak z każdą kolejną stroną akcja się rozkręca. Niestety nie na tyle, żebym nie miała ochoty jej odłożyć. Po prostu zabrakło mi tutaj czegoś, co trzymało by mnie w napięciu od początku do końca i nie pozwoliło jej odłożyć. Ponadto w niektórych miejscach opisy były na tyle przydługie, że akcja mocno zaczęła zwalniać tempo, a ja zaczynałam się nudzić.
Reasumując „W czarnej zimnej wodzie” autorstwa Jana Godlewskiego to książka, którą mogę zaliczyć do przeciętnych. Nie zrobiła na mnie jakiegoś dużego wrażenia, ale też nie zaliczę jej do grona tych najgorszych. Ot po prostu kolejna książka na liście przeczytanych, o której za jakiś czas zapomnę. Oczywiście jeżeli macie ochotę na przeczytanie tej lektury to nie chcę was zniechęcać, ponieważ jestem zdania, że „ilu ludzi tyle opinii”, ale miejcie na uwadze to, że możecie się tą książką rozczarować mimo że zapowiada się ona bardzo dobrze.
piątek, 30 kwietnia 2021
[94] "Gangsterska gra" - Dominika Smoleń
Autor: Dominika Smoleń
Wydawnictwo: Was Pos
Rok wydania: 2021
Liczba stron: 300
Ocena: 9/10
Opis z okładki: "Maksymilian ma niebawem objąć funkcję bossa w swojej familii, która od lat zajmuje się nielegalnymi interesami. Biznes idzie świetnie, jego rodzinie prawie nic nie zagraża. W dodatku niebawem ma poślubić przepiękną Jasmine, a małżeństwo zapewni mu jeszcze większą władzę. Pewnego dnia na jego drodze staje Erika - słynąca z ciętego języka pisarka erotyków i barmanka w klubie należącym do Maksa. Swoimi niewybrednymi ripostami przyciąga uwagę szefa, który czuje się zaintrygowany kobietą z pazurem, tak inną od jego narzeczonej. Mężczyzna obiecuje sobie, że przed ślubem przynajmniej raz prześpi się z Eriką, żeby wypędzić ją ze swoich myśli. Problem w tym, że nie wszystko idzie zgodnie z jego planem..."
Za oknem nareszcie można poczuć powiew wiosny. Chociaż niestety majówka nie zapowiada się z piękną pogodą. Ale jak zawsze czytelnik znajdzie czas na czytanie niezależnie od pogody. Tym razem w moje ręce wpadła powieść "Gangsterska gra" autorstwa Dominiki Smoleń. Książkę wybrałam ze względu na przyciągającą uwagę okładkę wzrok i ciekawy, zachęcający opis. Jednak czy treść również okaże się warta uwagi? Tego dowiecie się sięgając po tę lekturę.
Maksymilian to główny bohater powieści "Gangsterska gra". Niebawem ma przejąć funkcję bossa mafii. Jego familia od lat zajmuje się nielegalnymi interesami. Wszystko jest w porządku, a jego rodzina może czuć się bezpiecznie. Maks, aby zyskać jeszcze większą władzę ma poślubić piękną Jasminę córkę bossa amerykańskiej mafii. Niespodziewanie na na jego drodze staje Erica - piękna brunetka, kelnerka z jego klubu. Maks od razu zwrócił na nią uwagę. Erica go zaintrygowała od razu swoimi ciętymi ripostami. Maks przyrzeka sobie, że choć raz prześpi się z dziewczyną, a następnie o niej zapomni jednak nie wszystko idzie zgodnie z planem...
"Gangsterska gra" to moje trzecie spotkanie z twórczością autorki Dominiki Smoleń. Za pierwszym razem to spotkanie było bardzo udane, za drugim również i tym razem również się nie zawiodłam. Dominika Smoleń wprowadza czytelnika w mroczny świat pełen przemocy, nienawiści i ludzi pałających chęcią zemsty. Książka znacznie różni się od poprzedniej, jaką miałam okazję przeczytać. Jednak zostałam bardzo mile i pozytywnie zaskoczona
Maks to jak już wspomniałam główny bohater powieści. Można rzec, że jest on ucieleśnieniem marzeń większości kobiet. Niesamowicie przystojny, władczy, bezpośredni i niebezpieczny. Jednocześnie opiekuńczy i dbający o swoją kobietę. No powiedzcie mi, która z nas nie chciałaby przeżyć kilku chwil z takim facetem...
Erica to również główna bohaterka powieści. Dziewczyna, która jest nie tylko kelnerką i barmanką w barze Maksa, ale i autorką powieści erotycznych. Słynie też z ciętego języka. Dlatego połączenie jej i Maksa to istna mieszanka wybuchowa.
"Gangsterska gra" to powieść, która wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenia. Chociaż muszę przyznać, że nie przepadam za powieściami tego typu. Jednak Dominika Smoleń napisała tę książkę w taki sposób, że ciężko mi się było od niej oderwać. Autorka skutecznie i stopniowo buduje napięcie przez co lekturę czyta się bardzo szybko, nawet nie zauważymy kiedy przeczytamy ostatnią stronę. Język powieści jest prosty i zrozumiały. Stylistycznie powieść jest na dobrym poziomie. Fabuła powieści jest ciekawie prowadzona i stopniowo rozwijająca się, dzięki czumu przy "Gangsterskiej grze" nie ma czasu na nudę. Kreacja bohaterów jest na dobrym poziomie. Każdy z nich jest indywidualistą i ma swój wyjątkowy, niepowtarzalny charakter. Zaletą powieści jest również to, że wydarzenia opisane są z perspektywy zarówno Maksa jak i Ericki przez co dogłębniej możemy się przyjrzeć każdemu z nich z osobna, oraz możemy dokładnie poznać ich myśli. Bardzo za to cenię autorkę, ponieważ opowieść z dwóch perspektyw rzuca zupełnie inny cień na naszych bohaterów i wydarzenia przedstawione.
Reasumując "Gangsterska gra" autorstwa Dominiki Smoleń to książka warta uwagi i godna polecenia. Powieść ta należy do gatunku obyczajowo-erotycznego i polecam ją czytelnikom właśnie takich gatunków. Ale jeżeli macie ochotę tę lekturę przeczytać to bardzo was zachęcam.
czwartek, 11 lutego 2021
[93] "Leć, Motylku!" - Dominika Smoleń
Autor: Dominika Smoleń
Wydawnictwo: Lucky
Rok wydania: 2021
Liczba stron: 288
Ocena: 9/10
Opis z okładki: "Ludzie mówią, że anoreksję da się wyleczyć, ale Viktoria nie jest tego taka pewna. Chociaż od momentu zachorowania minęło już kilka lat, a psychiatra uważa, że Viki uwolniła się od tej przypadłości, to jednak głos w głowie dziewczyny dalej namawia ją do tego, by trochę schudła. Kiedy Viktoria postanawia rozpocząć studia na lokalnej uczelni, zaczyna być coraz gorzej, a ona nie ma już sił, by opierać się chorobie, która powoli wraca do niej ze zdwojoną siłą. Na horyzoncie pojawia się jednak ktoś, kto za wszelką cenę będzie chciał pomóc dziewczynie wygrać to kolejne starcie. Pozostaje tylko pytanie, czy uda się to zrobić na czas?
„Leć, Motylku!” to historia o tym, że czasem najtrudniej jest walczyć z samym sobą."
Za oknem piękna polska zima. Niestety nie jestem z tego zadowolona, ale cóż poradzić takie realia. Z domu nie chce się nawet wychodzić, ale na szczęście mam książki, które pomagają mi w użyteczny sposób spędzić czas. Tym razem w moje ręce wpadła książka autorstwa Dominiki Smoleń pt. „Leć, motylku”. To moje drugie spotkanie z twórczością tej autorki. Pierwsze było owocne i udane. Jak będzie tym razem dowiecie się czytając poniższą recenzję.
Victorię główną bohaterkę powieści poznajemy w decydującym momencie jej życia. Nastolatka postanawia schudnąć i nie zdaje sobie sprawy, że ta decyzja wpłynie na jej późniejsze życie. Ta decyzja zmieni diametralnie jej dotychczasowe życie. Mianowicie dziewczyna popada w anoreksję, która sprawi, że z życia zostanie wyjęte jej kilka lat życia. Victoria dopiero idąc na studia czuję się gotowa do stawienia czoła rzeczywistości. Wszyscy lekarze i specjaliści zajmujący się jej przypadkiem stwierdzili, że dziewczynie udało się wyjść na prostą. Jednak ona sama nie jest o tym przekonana, a tajemniczy głos w jej głowie ciągle powtarza jej, że nadal jest za gruba... Jednak Victoria otrzymuje bardzo duże wsparcie od mamy, oraz Alexa, który okazuje się być jej bratnią duszą. Chłopak za wszelką cenę stara się pomóc dziewczynie wygrać tę walkę. Jednak, czy mu się to uda? Tego dowiecie się czytając książkę „Leć, motylku” autorstwa Dominiki Smoleń.
Jak już wspomniałam to moje drugie spotkanie z twórczością Dominiki. I słuchajcie nie wiem jak ta dziewczyna to robi, ale „Leć, motylku” wywarła na mnie jeszcze lepsze wrażenie niż „Żar pocałunku”. Ta książka to istna mieszanka emocjonalna. Główna bohaterka to postać, która przeżyła w życiu bardzo wiele. Anoreksja, rozwód rodziców, próba powrotu do normalności. Victoria to dziewczyna, która stara się jak może, aby jej życie znów było normalne. Jednak nie jest to wcale takie proste. Powieść „Leć, motylku” przedstawia historię walki samej ze sobą. Walka jaką Victoria toczy w swoim wnętrzu jest okropna. Czy dziewczynie uda się pokonać bariery i wybrać tą dobrą stronę?
„Leć, motylku” to książka w której przedstawiony został temat anoreksji. Nie ukrywajmy, ale ta tematyka do najłatwiejszych nie należy. Dominika Smoleń przestawiła tą podstępną chorobę w taki sposób, że lektura nas nie odrzuca. Wręcz przeciwnie ze strony na stronę chcemy coraz więcej dowiedzieć się na jej temat. Ponadto książka jest napisana łatwym i zrozumiałym młodzieżowym językiem. Czyta się ją naprawdę bardzo dobrze i przyjemnie. Stylistycznie też jest na dobrym poziomie tak naprawdę nie mam jej nic do zarzucenia. W książce został przedstawiony również wątek miłości, która pokonuje wszystkie bariery. I to właśnie w tej książce jest piękne. Idealny chłopak pokochuje nieidealną dziewczynę...
„[...] Jedyną osobą bez, której nie umiałbym wyobrazić sobie dnia, jesteś ty, Viki. Wdarłaś się do mojego życia i nie chcę cię z niego wypuścić”.
Jeżeli macie ochotę przeczytać naprawdę świetną książkę o trudnej tematyce jaką jest anoreksja to z całego serca polecam wam książkę „Leć, Motylku!”. Lektura ta sprawi, że niejednokrotnie w trakcie jej czytania będziecie mieć łzy w oczach. Ta powieść ukazuje czytelnikowi, że miłość jest w stanie pokonać wszystkie bariery. Zobaczymy, że jest to uczucie piękne, silne i niezwyciężone...
niedziela, 17 stycznia 2021
[92] "Dziedzictwo von Schindlerów"
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 696
Ocena: 9/10