niedziela, 11 grudnia 2016

[8] "Córka cieni. Burza przed ciszą" Ewa Cielesz

Autor:  Ewa Cielesz
Cykl:  Córka cieni (tom 3)
Wydawnictwo: Axis Mundi
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 354
Ocena: 10/10


Opis z okładki: "Trzecia część trylogii Ewy Cielesz odkrywa dalszy ciąg nieprawdopodobnej historii Juliany. Nowe domy, praktyki u szeptuchy, ucieczki, niechciana miłość i miłość niespełniona, powojenna rzeczywistość, dobrzy ludzie, niespodziewany wróg, pasja, ciężka praca, a wreszcie własny dom. Czy wymarzony? Czy odnajdzie w nim szczęście i spokój? Historia bohaterki nie daje czytelnikowi odetchnąć. Pokazuje, że szczęście ma swoją cenę, a w życiu nic nie jest takie, jak się wydaje".




"Córka cieni. Burza przed ciszą" Ewy Cielesz to kontynuacja i zarazem ostatnia część serii "Córka cieni".  W tej części poznajemy dalsze losy tytułowej córki cieni, czyli Julianny, która po śmierci rodziców i opuszczeniu leśnej chatki, zdana sama na siebie musiała poradzić sobie w powojennej Polsce. Nasza bohaterka spotyka się z różnymi ludźmi, którzy starali się jej pomagać jak tylko mogli. "Mając zaledwie siedem lat zmuszona była opuścić dom i z pustymi rękami, zupełnie sama wyruszyła w nieznany świat i na podbój ludzkich serc. [...] Na każdym etapie swojego życia spotykała osoby, wyciągające do niej pomocną dłoń". Julianna spotyka się z niezwykłą życzliwością, ale też jako piękna dziewczyna na swojej drodze spotyka wielu adoratorów. W tej części przekonamy się również jak potoczą się losy miłości Adama i Toffi. Czy ich związek przetrwa? Czy poradzą sobie z problemami? Czy różnice w ich charakterach okażą się zaletą, czy wadą? O tym przekonacie się sięgając po tę magiczną powieść.
Julianna opuszczając swoją leśną chatkę miała jeden cel. Odnaleźć rodzinę, jednak jak sama wspomina coś ją od tego odwodziło i los płatał jej figle, gdyż ilekroć chciała jechać do Konstancina zawsze znajdowała się w zupełnie innym miejscu. Ciągła tułaczka naszej bohaterki nie daje nam odetchnąć nawet na chwilę. Julianna wiele razy po zaklimatyzowaniu się w danym miejscu musiała uciekać. Los jej nie oszczędzał. Zamieszkując u babki Oleny  czuła się szczęśliwa, bo udało jej się znaleźć własne miejsce na ziemi. Niestety los chciał inaczej i to szczęście nie trwało długo. Julianna została mile przyjęta na wsi. Mieszkała tam kilka lat, skończyła szkołę, odbywała praktyki u szeptuchy, zdobywała nowe umiejętności, które potem przydały jej się w życiu. Jednak wyznanie miłosne, jej przyjaciele sprawiło, że mimo pokochania ludzi, którzy ją otaczali Julianna zdecydowała się odejść, gdyż nie kochała Janka, a wiedziała, że zostając będzie bardziej cierpiała. Na swojej drodze spotyka również pewnego doktora, który znęca się nad nią psychicznie. Jednak potem okaże się, że mają oni ze sobą wiecej wspólnego, niż się może wydawać. Po długiej tułaczce, szczęśliwych i nieszczęśliwych chwilach Julianna dostaje szansę od życia. Wychodzi za mąż, zakłada rodzinę. Ale czy nasza bohaterka odnajdzie spokój? Czy będzie naprawdę szczęśliwa? Julianna mimo tylu traumatycznych przeżyć, nigdy się nie poddała dzięki czemu osiągnęła życiowy sukces.
Przez całą powieść zastanawiałam się, czy miłość Adam i Toffi przetrwa. Czy uda im się porozumieć? Znaleźć wspólny język. Czy pójdą na kompromis i zaczną się wspierać zamiast oskarżać? Żeby się o tym przekonać koniecznie musicie zajrzeć do tej książki.
Właśnie zakończyłam swoją przygodę z bohaterami serii "Córka cieni" autorstwa Ewy Cielesz. Muszę Wam powiedzieć, że pod wieloma względami jestem wręcz zachwycona. Warsztat pisarski autorki. Bohaterowie, ich charaktery. Opisy krótkie, zwięzłe zawierające sto procent treści. Rozwój wydarzeń. Kompozycja szkatułkowa (opowiadanie w opowiadaniu). To wszystko sprawia, że książki z tej serii czyta się z ogromnym zainteresowaniem. Czytelnik po rozstaniu z bohaterami ma ochotę na więcej. Szczerze mogę przyznać, że mam okropnego kaca książkowego. Dzięki właśnie tak cudownym książkom przekonuje się do polskiej literatury i coraz częściej sięgam po tytuły wychodzące spod pióra polskich autorów.

Tak naprawdę początkowo nie byłam jakoś pozytywnie nastawiona na tę książkę, jednak po przeczytaniu części pierwszej nie mogłam się doczekać kolejnych dwóch. Nie spodziewałam się, że może ona do mnie tak trafić. Czasy wojenne. Miłość szczera, prawdziwa, niespełniona. Książkę polecam jak najbardziej. Osobiście mam nadzieję, że uda mi się sięgnąć po inne powieści tej autorki. Obiecuję Wam, że sięgając po tę pozycję nie zawiedziecie się, wręcz przeciwnie będziecie jeżeli nie zachwyceni to na pewno zadowoleni i na pewno nie pożałujecie, że zapoznaliście się z twórczością Ewy Cielesz.

5 komentarzy:

  1. Hej;) Bardzo lubie powieści, których akcja toczy się podczas wojny i już dużo takich przeczytałam, aczkolwiek nie słyszałam o tej, którą zrecenzowałas. Musiałabym zaczynać od pierwszej części i chyba tak zrobie, bo wydaje się interesująca. No i jeszcze oceniłaś ją maxymalnie, to zachęca!
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie;)
    (recenzentka-ksiazek.blogspot.com)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tę książkę polecam w 100%. Mam nadzieję, że gdy ją przeczytasz będziesz również zachwycona :)

      Usuń
  2. Nie znam tej trylogii i na chwilę obecną raczej po nią nie sięgnę, gdyż najpierw muszę ogarnąć inne zobowiązania czytelnicze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam twórczości Ewy Cielesz, ale skoro powyższa seria wywarła na Tobie tak pozytywne wrażenie, to jak tylko będę miała okazję, spróbuję sięgnąć po pierwszy tom.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny blog, super post jednak tematyka nie moja :) Powodzenia w dalszym pisaniu bloga!
    http://s-busz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń