czwartek, 29 czerwca 2017

[39] "Taniec ze świetlikami" - Denise Hunter

Autor: Denise Hunter
Tłumaczenie: Joanna Olejarczyk
Wydawnictwo: Dreams
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 384
Ocena: 8/10
Opis z okładki: "Przez kilka lat Jade próbowała chronić swoje wrażliwe serce. Teraz wraca do domu w Chapel Springs, a w jej życie ponownie wkracza Daniel, sprawiając, że znowu chce jej się tańczyć.
Dorastając w niewielkim miasteczku nad rzeką Ohio w stanie Indiana, Jade McKinley zawsze czuła się jak chwast w ogrodzie różanym. Wyjeżdżając, była przekonana, że nigdy już nie spojrzy wstecz. Teraz, gdy jest samotna, w ciąży i bez grosza przy duszy, nie ma innego wyboru – musi wrócić.
Daniel Dawson, burmistrz Chapel Springs, od wielu lat był przyszywanym członkiem rodziny McKinley'ów. Jego krewnych nigdy przy nim nie było, więc odnalazł swoje miejsce w pełnym życia domu McKinley'ów. Od lat jest zakochany w Jade, jednak ona uważa go za starszego brata. Teraz, gdy dziewczyna wraca po rocznej nieobecności, jego uczucia rosną w siłę.
Jade usiłuje się ustatkować, ale wszystko idzie nie po jej myśli. Dziewczyna ukrywa przed rodziną swoje tajemnice i czuje, że mężczyzna, który od dzieciństwa nazywał ją „pętakiemˮ, dziwnie ją pociąga. Powrót do domu może okazać się bardziej skomplikowany, niż mogłaby sobie wyobrazić.




"Taniec ze świetlikami" autorstwa Denise Hunter to kontunuacja powieści "Boskie lato". Jednakże "Taniec ze świetlikami" to książka dużo lepiej napisana, przez co dużo lepiej się ją czyta.  Bardzo cieszę się, że dane było mi poznać twórczość tej autorki, ponieważ pisze ona bardzo lekko, więc jej powieści czyta się bardzo szybko, przyjemnie. Mam przed sobą jeszcze jedną jej powieść i mam nadzieję, że również przypadnie mi do gustu, tak jak dwie poprzednie.  Duży plus za okładkę, która jest zachwycająca i mogłabym się w nią wpatrywać godzinami! 

W powieści "Taniec ze świetlikami", czyli drugiej części serii Chapel Springs poznajemy dalsze losy bohaterów książki "Boskie lato", czyli Madisson i Backeta, jednak druga część skupia się na siostrze Madison, Jade. Jade po jednej z nieudanych randek wyjechała z Chapel Springs. Jednak po ponad roku zupełnie nie spodziewanie zjawia się w rodzinnym miasteczku. Wszyscy byli zaskoczeni jej nagłym powrotem. Jade niestety nie przyjechała wyłącznie, aby spotkać się z rodziną, przyjaciółmi. Kobieta ma sekret, który chce ukryć za wszelką cenę przed bliskimi. Mianowicie jest ona w ciąży. Jade stwierdziła, że jeśli jest w stanie błogosławionym to chce się ustatkować i wyjść za mąż. Niestety żaden facet nie odpowiada jej wymogom. Boi się ona bowiem prawdziwej miłości. Nie chce się zakochać i nie chce pozwolić, aby ktoś poczuł coś do niej. Patrząc w przyszłość proponuje swojemu przyjacielowi, Danielowi małżeństwo. Jednak niespodziewanie między nimi wybucha uczucie, a Jade zrywa z nim wszelkie kontakty...

"Ale nie to wszystko miała już za sobą. Miłość ma to do siebie, że atakuje szybko i wciąga w cudowny wir uczuć. I wtedy, gdy myślisz, że jesteś niezwyciężona, ona ściąga cię w dół i trzyma tak mocno, że tracisz oddech. Że zaczynasz błagać o śmierć".
Zabierając się za powieść "Taniec ze świetlikami" byłam wręcz przekonana, że dostanę coś a'la "Boskie lato" tyle tylko, że ze zmienionymi bohaterami. Jednakże zostałam bardzo pozytywnie zaskoczona, ponieważ "Taniec ze świetlikami" została napisana dużo lepiej niż "Boskie lato". Naprawdę czytało mi się ją bardzo dobrze. W tej części serii Chapel Springs poznajemy bliżej Jade i Daniela, którzy w pierwszej części wystepowali prowizorycznie. Bardzo duży plus dla Danise Hunter za to jak przepięknie wykreowała tę dwójkę bohaterów. Uczucie, które rodziło się między nimi było gorącę, ale i skrywane. Zaletą powieści jest również to, że poznajemy nie tylko dogłębnie uczucia i myśli Jade, ale również Daniela, pomimo iż narrator jest trzecioosobowy to autorka sprawiła, że wczuwamy się w daną postać, co bardzo mi się osobiscie spodobało w jej powieściach. No, ale niestety w części "Taniec ze świetlikami", tak jak i w poprzedniej "Boskie lato" (w mniejszej ilości) występowały wypowiedzi, które bardziej pasowały do bohaterów nastoletnich, a nie dorosłych. Jednak nie było to dużym utrudnieniem w czytaniu. 

Jeżeli czytaliście już "Boskie lato" to koniecznie musicie sięgnąć po "Taniec ze świetlikami", ponieważ jest napisana lekko, przez co czyta się ją bardzo przyjemnie. Świetna lektura na wieczór po ciężkim dniu w pracy, czy też szkole. Zachęcam Was do sięgnięcia po tę powieść i uwierzcie mi, że się nie zawiedziecie, a jedyne co to spędzicie miło czas z przyjemną lekturą.  




Za możliwość przeczytania książki dziękuję portalowi sztukater.pl

3 komentarze:

  1. To było moje pierwsze spotkanie z tą autorką i jakże udane :) uwielbiam jej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatnio częściej widzę książki autorki i to pozytywne, więc z chęcią się w końcu skuszę. :)

    OdpowiedzUsuń