Autor: Collen Hoover
Tłumaczenie: Piotr Grzegorzewski
Wydawnictwo: Moondrive
Rok wydania: 2014
Liczba stron: 384
Ocena: 9/10
Opis z okładki: "Czasem odkrycie prawdy może odebrać nadzieję szybciej niż wiara w kłamstwa.
To właśnie uświadamia sobie siedemnastoletnia Sky, kiedy spotyka Deana Holdera. Chłopak dorównuje jej złą reputacją i wzbudza w niej emocje, jakich wcześniej nie znała. W jego obecności Sky odczuwa strach i fascynację, ożywają wspomnienia, o których wolałaby zapomnieć. Dziewczyna próbuje trzymać się na dystans – wie, że Holder oznacza jedno: kłopoty. On natomiast chce dowiedzieć się o niej jak najwięcej. Gdy Sky poznaje Deana bliżej, odkrywa, że nie jest on tym, za kogo go uważała, i że zna ją lepiej, niż ona sama siebie. Od tego momentu życie Sky bezpowrotnie się zmienia".O powieści "Hopeless" autorstwa Collen Hoover słyszałam bardzo dużo opini, tych pozytywnych i negatywnych. Osobiście chciałam ją przeczytać już jakiś czas temu niestety nie miałam możliwości wypożyczenia oraz zakupu, a e-booka czytało mi się okropnie. Na szczęście teraz mając tę piękną książkę w swojej kolekcji jestem nią zachwycona! Naprawdę to, że jest dobra to za mało powiedziane. Dla mnie jest genialna! I jeszcze cudowna okładka, która wzbudza we mnie wiele emocji, ale również przypomina wiele cudownych chwil.
Fabuła książki opowiada historię Sky i Holdera. Nasi bohaterowie poznają się w sklepie spożywczym, jednak nie od razu Holder przypada Sky do gustu, dziewczyna początkowo się się go po prostu boi. Ale później ich drogi się splatają i wszystko zaczyna się układać, jednak jedno wydarzenie sprawia, że życie Sky odwraca się do góry nogami. Okazuje się bowiem, że dziewczyna to co uważała całe życie za prawdę tak naprawdę jest kłamstwem. Jedna chwila sprawi, że Sky przestanie ufać najbliższym. Dlaczego? Dowiecie się sięgając po tę powieść.
Sky, siedemnastoletnia dziewczyna, która jest wychowywana bez telewizji, telefonu i dostępu do internetu. Tak dla mnie też było to na początku dziwne, jednak XXi wiek nie oznacza, że bez tych nowinek technologicznych żyć się nie da. Mało tego Sky od najmłodszych lat nauczana jest w domu, nie chodzi do szkoły, jednak po długich namowach mama zgadza się ją wysłać do szkoły, aby w niej ukończyła ostatni rok liceum. Tam dziewczyna poznaje swojego "najlepsiejszego przyjaciela na całym bożym świecie", (musiałam), Breckina. Dzięki czemu nie jest sama (jej przyjaciółka wyjechała) i dzięki chłopakowi ma z kim przemierzać szkolne korytarze. Spotkanie z Holderem to dopiero zapowiedź zmian, które w niedługim czasie nadejdą i odmienią jej życie.
"Wrzucam wsteczny bieg i cofam, nie spuszczając z niego wzroku. Cały czas stoi bez ruchu, wpatrując się we mnie. Kiedy ruszam w końcu do przodu, zerkam w lusterko wsteczne, chcąc zobaczyć go po raz ostatni. Odwraca się, żeby odejść i nagle uderza pięścią w maskę jednego z samochodów.Dobry ruch, Sky. Ten chłopak to narwaniec".Holder, osiemnastoletni chłopak, kochający biegać (podobnie jak Sky). Niestety rozbity emocjonalnie. Poznajemy go kiedy wraca do rodzinnego miasta po roku przebywania za granicą. Początkowo nie wzbudzał we mnie sympati, wręcz strasznie mnie denerwował swoim zachowaniem. Zapytacie dlaczego? Dlatego, że chłopak posiada wiele twarzy. Raz jest miły, urokliwy, za chwilę staje się agresywny, a jego zachowanie jest wręcz nie do przewidzenia.
"Holder jest skomplikowany, wręcz pogmatwany".Jednak z każdą stroną, gdy poznawałam jego historię, zaczęłam go oceniać zupełnie inaczej, momentami nawet współczuć. Jego historia poruszyła moje serce. Holder zakochuje się w Sky, jednak mimo iż zależy mu na niej, ma wiele tajemnic, które, gdy ujrzą światło dzienne mogą zaważyć na dalszych losach związku bohaterów.
"Mam nadzieję, że mówi szczerze, ponieważ zdążyłam się już przekonać, że nie jest jednym z tych facetów, w których dziewczyny się po prostu durzą. To jeden z tych, w których dziewczyny zakochują się na zabój".Reasumując szczerze mogę powiedzieć, że książka spełniła moje oczekiwania. Nastoletnia miłość rodząca się między głównymi bohaterami jest wręcz magiczna. Autorka porusza trudne tematy, które są bezpośrednio związane z życiem naszych bohaterów. Zakończenie powieści niezwykle zaskakujące, szokujące. Przepiękna okładka, która dodaje jeszcze więcej uroku książce. Język nieskomplikowany, ale również nie tandetny.
Jak najbardziej zachęcam Was do sięgnięcia po tę pozycję, nie pożałujecie.
"Zakochiwać się. Szukałeś słowa mocniejszego od "lubić", ale słabszego niż "kochać". Oto ono".
Jeszcze na żadnej książce Colleen Hoover się nie zawiodłam :D Już dawno czytałam te książkę, ale mam takie same zdanie jak ty, jest genialna <3 a nawet dałam jej taką samą ocenę. :D
OdpowiedzUsuńTak książka jest zdecydowanie genialna. Takich emocji nie przeżywałam już dawno, a Collen Hoover sprawiła, że moje serce zwariowało :D Tyle emocji!
UsuńDziękuję za odwiedziny!
Czytałam tę książkę dawno temu, ale do teraz pamiętam uczucia, jakie przy niej czułam. Końcówka to prawdziwa bomba emocjonalna! Muszę ją sobie niedługo powtórzyć. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://sunny-snowflake.blogspot.com/
Jedna z najlepszych książek jakie udało mi się przeczytać. Coś czuję, że to nie pierwsze i ostatnie spotkanie z tą powieścią:)
UsuńDziękuję za odwiedziny :)
Bardzo lubię tę autorkę. Co prawda podobała mi się ta ksiązka, ale jednak moje serce autorka skradła Maybe Someday i November 9 :)
OdpowiedzUsuńMam w zamiarze zakup obu + poluje na inne książki tej autorki :D
Usuń