poniedziałek, 19 lutego 2018

[55] "Ósme niebo" - Łucja Wilewska

Autor: Łucja Wilewska
Wydawnictwo: Wydawnictwa Videograf S.A.
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 416
Ocena: 7/10
Opis z okładki: Historia dwudziestokilkuletniej pracowniczki krakowskich centrów outsourcingowych, Łucji, której szara, korporacyjna rzeczywistość zmienia się nie do poznania po tym, gdy we śnie tajemniczy wampir o wzroście koszykarza i wyglądzie blond anioła ratuje jej życie. Wampir ma na imię Mikael, a Łucja zakochuje się w nim i usilnie szuka sposobu na to, by ponownie się z nim zobaczyć. Tymczasem dostaje propozycję pracy w nowej firmie, Corporate Wings BPO. Z pozoru typowa korporacja okazuje się wyjątkowym miejscem: szef rekrutacji, Adam, przyjmuje do pracy przede wszystkim lightworkerów: osoby obdarzone duszami upadłych aniołów i istot pozaziemskich.To opowieść o dorastaniu, poznawaniu prawdziwego siebie, nauce szanowania własnych granic. To historia o wyborze pomiędzy dwoma mężczyznami, pomiędzy namiętnością a miłością. To droga poprzez samego siebie, która prowadzi do odkrycia wyjątkowego skarbu, jakim jest każdy z nas. To pierwszy tom opowieści o miłości i aniołach, a zarazem pierwszej polskiej sagi o lightworkerach.



Łucja Wilewska napisała świetną powieść fantasty. Od dawna brakowało mi właśnie takiej książki. Książki lekkiej, przyjemnej, wciągającej, działającej na wyobraźnię, a "Ósme niebo" to był zdecydowanie strzał w dziesiątkę. Naprawdę jestem zachwycona tą lekturą. To opowieść o zwykłej dziewczynie, która okaże się bardzo niezwykła.
Książkę czyta się bardzo szybko, więc na smutny, długi, szary, deszczowy jesienny dzień jest idealna. Bardzo  wciągająca historia o dziewczynie pracującej w firmie outscouringowej. Powieść z wampirami, aniołami i innymi wymiarami oraz światami w tle.
Łucja Maj to dwudziestokilkuletnia pracownica krakowskich firm outscouringowych. Jednak, gdy jeden z jej pracodawców oznajmia, że jego firma upada, Łucja stara się nie załamywać i usilnie szuka nowej pracy. Po długich poszukiwaniach dostaje propozycję pracy w Corporate Wings BPO. Po przejściu wszystkich testów i szkoleń Łucja zostaje pracownicą wyżej wymienionej firmy. Jej szara rzeczywistość zmienia się w momencie, gdy pewnej nocy we śnie spotyka tajemniczego wampira Mikaela. Łucja nie zdaje sobie jednak sprawy jak ten jeden sen wpłynie na jej życie.
Kobieta zakochuje się w wampirze ze snów i za wszelką cenę próbuje doprowadzić do spotkania z wyśnionym. I udaje jej się to. Spotyka Mikaela, wampira ze swoich snów. Łucja odkrywa jego tajemnicę, lecz pod koniec spotkania chłopak mówi jej, żeby uważała na Adama, jednego ze współpracowników i wymazuje jej pamięć.
Kogo wybierze Łucja? Mikael każe jej uważać na Adama, Adam każe jej uważać na Mikaela. Przed kobietą bardzo trudna decyzja, lecz czy dokonany wybór okaże się właściwy i nie doprowadzi jej do zagłady?
"Ósme niebo" to cudowna powieść o dorastaniu, miłości, sile marzeń, namiętności, trudnych wyborach jakich musi dokonać główna bohaterka.
Łucja Wilewska to pierwsza polska autorka pisząca w swojej powieści o lightworkerach, czyli o osobach, które są obdarzone duszami istot pozaziemskich, czy też upadłych aniołów. Jest to też pierwsza powieść o lighworkerach, którą miałam okazję przeczytać i powiem Wam szczerze, że książka została przeze mnie bardzo pozytywnie odebrana. Świat przedstawiony w książce, bohaterowie, rozwój wydarzeń. Wszystko w tej powieści zostało dopracowane do perfekcji. Bohaterowie zostali wykreowani naprawdę świetnie. Dwóch przystojnych mężczyzn: wampir i upadły. Jedna kobieta: strażniczka światła, która musi dokonać nie łatwego wyboru.
Książka wciąga czytelnika od pierwszych stron. Z każdym kolejnym rozdziałem mamy ochotę na więcej i więcej, bardzo trudno jest przerwać, dlatego też powieść pochłonęła mnie bez reszty i w ciągu dwóch dni ją przeczytałam.
"Ósme niebo" to bardzo dobra powieść, w której nie ma przepychu informacji. Jednak książka nie jest aż tak idealna, ponieważ momentami opisy są zbyt długie i zawarte w nich informacje nie są zbyt potrzebne (oczywiście według mnie). A dlaczego tak uważam? Otóż Łucja opowiada o wyśnionym wampirze, a za chwilę opisuje wystrój swojego mieszkania. Także jeden, ale duży (bardzo znaczący dla mnie) minus, który miał wpływ na odbiór powieści przeze mnie.
Także jeżeli chcecie sięgnąć po lekką i przyjemną lekturę na jesienny/zimowy dzień to jak najbardziej zachęcam Was do zapoznania się z losami Łucji, Adama i Michaela. Mogę Wam zdradzić, że rozwój wydarzeń w niektórych momentach Was zaszokuje, ale dzięki takim sytuacją książka jest o wiele bardziej ciekawsza! Na pewno z niecierpliwością będę czekać na kontynuację!



Za możliwość przeczytania książki dziękuję portalowi sztukater.pl

1 komentarz:

  1. Jak dawno nic nie czytałam z tego gatunku, tak chętnie po nią bym sięgnęła :) Obserwuję i będę z pewnością wpadać częściej :) Zapraszam do siebie :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń