Autor: Aleksandra Julia Kotela
Wydawnictwo: Janka
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 316
Ocena: 9/10
Tak, jak bohaterka tropi ślady przeszłości, Kotela szuka własnego stylu, stapiając w jedno powieść drogi, kryminał i romans, pisze więc rzecz – w podwójnym sensie – o próbie wyzwolenia się, o pragnieniu wolności".
Od dawna czekałam na książkę, która
sprawi, że moje życie stanie się piękniejsze. I w końcu miałam
okazję taką książkę przeczytać. Jestem wręcz zachwycona
twórczością Aleksandry Julii Koteli, a jej powieść "Ręce
ojca" dosłownie skradła moje serce. Muszę się Wam przyznać,
że po przeczytaniu tej lektury mam "książkowego kaca".
Julia jest główną bohaterką
powieści "Ręce ojca". Pochodzi ona ze Słupska, ale od
kiedy otrzymała spadek po ojcu przeniosła się do Heidelbergu,
małej miejscowości położonej w Niemczech. Dziewczyna mimo
początkowych trudności jakimi były samotność w nowym miejscu,
czy też nieznajomość języka starała się jak najlepiej wykonywać
obowiązki, które na nią spadły. Jednakże większość jej czasu
wypełniało poznanie bliżej historii jej ojca, którego tak
naprawdę nigdy nie znała...
W powieści "Ręce ojca"
możemy zauważyć motyw szukania siebie, szukanie własnego "ja".
Nasza bohaterka stara się dowiedzieć jak najwięcej o przeszłości
swojego ojca, o jego rodzinie, pasjach... Jednak czy uda jej się
odnaleźć odpowiedź na wszystkie dręczoce ją dotychczas pytania?
Czy uda jej się odnaleźć swoją tożsamość? Czy poznanie prawdy
o własnym ojcu ją wyzwoli?
Odpowiedzi na te wszystkie pytanie
odnajdziecie w powieści autorstwa Aleksandry Julii Koteli.
Powiem Wam szczerze, że bardzo
polubiłam styl pisarski autorki. Można wręcz rzec, że pokochałam
jej pióro pisarskie. Najbardziej cenię ją za to, że w bardzo
ciekawy sposób połączyła trzy style literackie jakimi są powieść
drogi (czyli powieść, która jest pisana z różnych miejsc i
przestrzeni czasowych), powieść kryminalna oraz romans. Połączenie
tych trzech gatunków sprawiło, że ta książka to istna
emocjonalna bomba.
Po za tym książkę czyta się szybko,
mimo tego, że momentami trzeba się na chwilę zatrzymać, aby
przemyśleć sobie niektóre sprawy. Czytając tę książkę mamy
wrażenie, że jest ona bardzo autentyczna i szczera, co rzadko
zdarza się w dzisiejszych czasach.
Julia to bohaterka o bardzo silnym
charakterze. Bardzo mi imponowała swoim zachowaniem szczególnie w
skrajnych sytuacjach. Chociaż nie powiem, ale i w niektórych
momentach strasznie mnie irytowała. Jednak mimo wszystko muszę
przyznać, że bardzo się z nią zżyłam i ciężko było mi się z
nią rozstać.
Z całego serca polecam Wam powieść
"Ręce ojca" autorstwa Aleksandry Julii Koteli. Jest to
książka zarówno dla młodzieży jak i tych starszych czytelników.
Obiecuje Wam, że nie zawiedziecie się, kiedy sięgniecie po tę
książkę.A jedyne czego będziecie żałować to nieprzespanych
nocy.
A poniżej zaprezentuje Wam cytat,
który zapadł w mojej pamięci i który jest idealnym
odzwierciedleniem całej tej historii.
"Myślę, że tylko tak mogę poznać prawdę, odszukać ją w zakamarkach zakurzonych skrytek pamięci, tam gdzie nie sposób dotrzeć. W drodze oddalasz się od siebie, a kierunek, w którym jedziesz, jest niedokonanym założeniem. Przyjemna nicość otula cię, jesteś wolny, patrzysz na siebie z dystansu, z odległości, która pozwala widzieć. Obiektywna sprężyna czasu. [...] Kiedy zechcesz, wracasz do wspomnień, ale z dystansem. Twoja dalekowzroczność zyskuje siłę, pozwalasz jej tropić, obserwujesz. Jak mnich na pustkowiu, bez celu – oddychasz. I patrzysz na dni minione, klatka po klatce".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz