Autor: Ewa Cielesz
Wydawnictwo: Axis Mundi
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 451
Ocena: 9/10
Ta myśl determinuje pierwszy tom nowej trzytomowej serii powieściowej autorki bestsellerowej „Córki Cieni”. Osadzona w latach 70. ciemnego PRLu historia opowiada losy dziewczyny, która traci szansę na zaplanowane i ustabilizowane życie, wraz z dokonaniem pierwszego dorosłego wyboru. Odtąd jej los chwieje się i ociera o krawędzie cudzych małych światków, wyborów i okoliczności. Bohaterka gubi się w uczuciach i ocenach, potyka o własne bardziej, lub mniej przemyślane koncepcje. Niepewność i lęk przed jutrem potęguje przytłaczająca atmosfera gierkowskiej Polski".
O ile pierwsza noworoczna książka była nie do końca udana to druga powieść jaką miałam okazję przeczytać w (bardzo wyjątkowym dla mnie) roku 2019 to "bomba"! Pozycja z jaką się spotkałam i z którą przeżyłam naprawdę ciekawą przygodę to książka autorstwa Ewy Cielesz pt.: "Pochyłe niebo. Ćma". Jest to moje drugie spotkanie z tą autorką i jak to wcześniejsze to również było bardzo udane i owocne w nowe czytelnicze doświadczenia.
"Młodzi ludzie nie mogą stać bezradnie, muszą szukać rozwiązania, układać swoje życie tak, by przeżyć je jak najlepiej, żeby potem nie żałowali. Człowiek rodzi się nikim, a kimś się staje. I każdy sam musi o to zadbać..."
Historia Anity, głównej bohaterki książki, dzieje się w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XX wieku. Historia tej dziewczyny wstrząsnęła mną do głębi... Bo co byście zrobiły, gdybyście w wieku siedemnastu lat zaszły w ciążę i zostały wyrzucone na bruk przez własną matkę? Anita zostaje sama ze sobą, bez dachu nad głową. Zostaje skazana na tułaczkę. Nie uzyskuje wsparcia od matki, czy też znajomych. Dziewczyna w tak młodym wieku musi poradzić sobie sama, musi dorosnąć, znaleźć kąt w którym będzie mogła poczuć się bezpiecznie i ustabilizować życie, oraz zapewnić swojemu dziecku dobry start.
Na początku chciałabym powiedzieć, że Ewa Cielesz to jedna z moich ulubionych autorek. Uwielbiam ją za jej styl pisania, za wprowadzanie czytelnika w akcje, za tworzenie świetnego klimatu związanego z daną epoką. Jej książki czyta się naprawdę z zapałem i niesamowicie szybko. Podziwiam tą autorkę za to jak skutecznie przekonuje czytelnika do sobie i jak po pierwszej przeczytanej książce mamy ciągłą ochotę na więcej. Z niecierpliwością czekam na kolejne książki, które wyjdą spod pióra tej pisarki.
Jak już wspomniałam Anita to bohaterka hmmmm.. tragiczna, bądź też dramatyczna. Dziewczyna ta, a dokładniej jej historia sprawiła, że przez większość książki albo miałam łzy w oczach, albo płakałam. No cóż jej losy sprawiły, że jej bardzo współczułam. Nie potrafiłam sobie wyobrazić tego jak ja zachowałabym się w jej sytuacji. Nie wyobrażam sobie jak poradziłabym sobie kiedy w wieku nastu lat zostałabym wyrzucona z domu i dodatku byłabym w ciąży. Zwróćmy uwagę na to, że jej losy dzieją się w ciężkich czasach dla Polski. Między innymi wydarzeniem w tle jest stan wojenny, czy też przeróżne strajki. Autorka w ciekawy i prosty sposób opisuje nam niektóre działania milicji i ZOMO wobec obywateli. Z bohaterką zżyłam się od pierwszych stron i z niecierpliwością oczekuję kolejnej części tej powieści. Anita to dziewczyna, która jest niezwykle silna i powinna być przykładem dla niejednej współczesnej kobiety. Po za tym w tej książce spotykamy osoby różnych osobowościach i pochodzące z różnych stanów społecznych przez co mamy możliwość bliższego i dokładniejszego poznania życia ludzi w tamtych czasach.
Język powieści jest wbrew pozorom prosty i zrozumiały dla czytelnika. Książka jest ubogacona wieloma opisami, które w świetny sposób pozwalają zobrazować sobie czytelnikowi tamtejsze czasy. I mimo, że opisy czasem są długie to dzięki świetnemu stylowi autorki nie mamy wrażenia, że są za długie, czy też nudzące, a wręcz przeciwnie w doskonały sposób ubogacają tę powieść.
Z całego serca polecam Was tę powieść. Zobaczycie, że warto poświęcić tej książce chwilkę czasu. Nie pożałujecie ani jednej chwili spędzonej z tą lekturą. Po za tym za oknem biało, a ta powieść jest idealna na długie, zimowe wieczory. Jeżeli czytaliście już jakąkolwiek książkę autorstwa Ewy Cielesz to bądźcie pewni, że "Pochyłe niebo. Ćma" was nie zawiedzie. Natomiast jeżeli nie mieliście okazji poznać powieści tej autorki to zachęcam Was do poznania jej pióra pisarskiego, o którym nie zapomnicie i ciągle będziecie mieli ochotę na więcej.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję portalowi sztukater.pl
Ooooo, kusisz!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że przeczytasz ;)
UsuńDziękuję za odwiedziny! ❤️
Super recenzja. Mam już oba tomy.
OdpowiedzUsuńDziękuję 😊 Niedługo recenzja 2 tomu :)
UsuńDziękuję za odwiedziny! ❤️
W wolnej chwili będę chciała przeczytać tą książkę :D
OdpowiedzUsuń