sobota, 5 czerwca 2021

[95] "W czarnej zimnej wodzie" - Jan Godlewski

Autor: Jan Godlewski
Wydawnictwo: Oficynka
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 300
Ocena: 5/10





Opis z okładki: „W czarnej zimnej wodzie” to thriller o wszechobecności zła, przemocy i duszącej rozpaczy, wiodących do coraz to kolejnych śmierci.

Kacper porzuca życie przestępcy. Uciekając przed demonami z przeszłości, trafia na małą wyspę na Morzu Śródziemnym. Prowadząc tam życie porządnego obywatela, pomału zaczyna wierzyć, że wreszcie udało mu się zamknąć rozdział przemocy i szaleństwa ostatnich lat. Nic bardziej mylnego…

Kiedy Kacper wraca do Polski, by zmierzyć się z trudną historią swojej rodziny, na drodze do prawdy staje mu inny bezwzględny morderca i fala okrutnych wspomnień z przeszłości.








Za oknem powoli zaczynamy widzieć oznaki prawdziwego  lata i czuć w powietrzu nareszcie ciepłe powietrze. Ostatnio brakowało mi czasu na czytanie jednak postanawiam się poprawić. Dlatego też, gdy tylko nadarzyła się okazja sięgnęłam po książkę autorstwa Jana Godlewskiego pt. „W czarnej zimnej wodzie”. Przyznam szczerze, że czekałam na tę powieść z niecierpliwością, ponieważ jak zobaczyłam okładkę to wiedziałam, że muszę mieć ją w swojej biblioteczce. Ponadto opis również wydał mi się zachęcający, więc zaryzykowałam. Jednak, czy ta lektura sprostała moim oczekiwaniom? Tego dowiecie się czytając poniższą recenzję.


Kacper to główny bohater powieści „W czarnej zimnej wodzie”. Poznajemy go w momencie gdy mieszka nad Morzem Śródziemnym, gdzie mieszka ze swoją dziewczyną. Prowadzi on tam spokojne i wręcz idylliczne życie. Wierzy on, że dzięki wyjazdowi uda mu się pokonać demony przeszłości i zamknąć pewien smutny rozdział w jego życiu. Jednak kiedy wraca do Polski, aby zmierzyć się z trudną historią rodziny i ostatecznie rozmówić z rodzicami na drodze staje mu bezwzględny morderca, który robi wszystko, aby Kacper nie poznał prawdy na temat swojej rodziny...


Jak już wspomniałam na książkę „W czarnej zimnej wodzie” czekałam z niecierpliwością. Nie mogę powiedzieć, że ta książka była zła, jednak nie zaliczę jej do grona moich ulubionych. Ciężko mi jednoznacznie określić moje odczucia wobec tej powieści jednak postaram się to zrobić. 


Po pierwsze główny bohater to mężczyzna z mroczną przeszłością. Jednak gdy go poznajemy wcale nie odnosimy wrażenia, że w jego życiu kiedykolwiek wydarzyło się coś złego. Jest to według mnie duży plus dla autora, ponieważ nie poznajemy całej historii bohatera od razu, ale stopniowo się w nią zagłębiamy, co sprawia, że książka nas nie nudzi, a wręcz przeciwnie cały czas mamy ochotę na dalsze poznanie przeszłości Kacpra. Język tej lektury jest prosty i zrozumiały. Stylistycznie również nie jest na najgorszym poziomie. Drugoplanowi bohaterowie również są dobrze wykreowani.


„W czarnej zimnej wodzie” to powieść, w którą nie mogłam się wkręcić. Początkowo wydawała mi się nudna. Jednak z każdą kolejną stroną akcja się rozkręca. Niestety nie na tyle, żebym nie miała ochoty jej odłożyć. Po prostu zabrakło mi tutaj czegoś, co trzymało by mnie w napięciu od początku do końca i nie pozwoliło jej odłożyć. Ponadto w niektórych miejscach opisy były na tyle przydługie, że akcja mocno zaczęła zwalniać tempo, a ja zaczynałam się nudzić. 


Reasumując „W czarnej zimnej wodzie” autorstwa Jana Godlewskiego to książka, którą mogę zaliczyć do przeciętnych. Nie zrobiła na mnie jakiegoś dużego wrażenia, ale też nie zaliczę jej do grona tych najgorszych. Ot po prostu kolejna książka na liście przeczytanych, o której za jakiś czas zapomnę. Oczywiście jeżeli macie ochotę na przeczytanie tej lektury to nie chcę was zniechęcać, ponieważ jestem zdania, że „ilu ludzi tyle opinii”, ale miejcie na uwadze to, że możecie się tą książką rozczarować mimo że zapowiada się ona bardzo dobrze.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz