poniedziałek, 1 sierpnia 2016

[2] Kjell Eriksson "Kamienna cisza"


Autor:  Kjell Eriksson
Wydawnictwo: Amber
Rok wydania: 2014
Liczba stron: 335
Ocena: 8/10

Opis z okładki: Uppsala-Nas. Wiejska droga. Słoneczne czerwcowe przedpołudnie. Josefin Cederen z sześcioletnią córeczką idzie na cmentarz odwiedzić grób matki. Samochód uderza w nie z całej siły. Dziewczynka umiera w ułamku sekundy. Josefin żyje jeszcze dość długo, by pomyśleć, że mogła uratować życie córce...

Wypadek. Tragiczny. Ale po prostu wypadek. Kierowca najprawdopodobniej przeraził się i uciekł.

Tego samego ranka znika bez śladu mąż Josefin, Sven-Eric Cederen. Pracował w firmie farmaceutycznej MedForsk w Uppsali, prowadził badania nad nowymi lekami.

Poszukiwaniami kieruje komisarz Ann Lindell. Wciąż boryka się z własnymi problemami. Nie może zapomnieć o mężczyźnie, od którego odeszła pół roku wcześniej. Wciąż słyszy jego słowa, czuje jego dłonie. Żaden mężczyzna dotąd nie zapadł w jej życie tak jak on. A to nie pomaga jej skoncentrować się na sprawie, która staje się coraz bardziej zagadkowa. Ann dowiaduje się, że Cederen kupił niedawno posiadłość na Dominikanie. A kilka dni później ponure odkrycie na leśnej polanie wskazuje, że jego życie skrywało więcej tajemnic. Śmiertelnie groźnych dla wszystkich, którzy je poznali...”.


Nic dziwnego, że Kjell Eriksson uważany jest z jednego z najlepszych szwedzkich pisarzy kryminalnych. Rozwój wydarzeń, cudownie wykreowani bohaterowie, język, piękne, poetyckie opisy przyrody: „Pierwszym co zwróciło jej uwagę był wspaniały ogród. [...] Pośród morza roślinności wznosiła się pergola, muśnięta witriolem nadającym jej staroświecki wygląd. [...] Wejście główne zostało wyłożone brukową kostką i otoczone wiecznie zielonymi iglakami, które stały w zwartym szyku niczym gwardziści”, to wszystko sprawia, że książkę „Kamienna cisza” czytałam z wielkim zainteresowaniem, w każdej wolnej chwili nawet jeżeli oznaczało to przeczytanie zaledwie kilku stron.

Głównym wątkiem powieści Kjell Eriksson’a jest morderstwo Josefin i Emily Cederen oraz zaginięcie Sven-Erika – męża Josefin, ojca Emily. Rozwój wydarzeń jest zaskakujący, z każdą kolejną stroną dowiadujemy się, że początkowe przypuszczenia policji okazują się nietrafne. Komisarz Ann Lindel, główna bohaterka, zarazem główna prowadząca śledztwo stara się jak najdokładniej ustalić co stało się w dzień zabójstwa Cederenów. Zadaje sobie pytanie: „Dlaczego ktoś zamordował matkę wraz z córką? Czym zawiniły?” Przecież Emily miała tylko 6 lat! Początkowo za mordercę uważa się Svena-Erika jednak czy Ann na pewno nie pomyliła się co do tej pochopnie postawionej teorii? Coraz to nowe fakty sprawiają, że nie da się od książki oderwać. Chciałoby się przeskoczyć do ostatniej strony i poznać prawdę na temat tego czerwcowego popołudnia.

Drugim wątkiem (można powiedzieć, że drugim głównym wątkiem) powieści jest miłość Ann i Edvarda. Czy można kogoś zostawić i tak po prostu przestać kochać? Czy można wyjechać bez pożegnania i zapomnieć o przeszłości? Autor „Kamiennej ciszy” skrupulatnie udziela odpowiedzi na to pytanie ukazując właśnie miłość głównej bohaterki, która nie może zapomnieć o mężczyźnie, który jeszcze pół roku temu był kimś wyjątkowym. „Więzi, wspólnota, to jest ważne, myślała, przeżyć życie w nadziei, że miłość połączy cię z innymi ludźmi. Widziała w swojej pracy, do czego prowadzi zanik poczucia wspólnoty”.  Ale, żeby poznać dalsze losy miłości tych bohaterów musicie zajrzeć do tejże powieści. (Szczerze to ten wątek był dla mnie dużym zaskoczeniem). Jednak największym zaskoczeniem była wiadomość, że... Pani komisarz, będzie musiała nieco odpocząć od pracy... Ale to słodka tajemnica, której zdradzić nie mogę!

Muszę przyznać, że zakończenie powieści zostawiło pewien niedosyt. Owszem jest intrygujące, ale... Mimo iż cała książka jest utrzymywana w pełnej napięcia atmosferze to zakończenie niestety nie powaliło na kolana. Spodziewałam się ciekawszego. Jednakże uważam, że książka jest jak najbardziej na wysokim poziomie. Mam nadzieję, że uda mi się sięgnąć po inne powieści autorstwa Kjella Erikssona. 







~xoxo
Książkomaniaczka



5 komentarzy:

  1. Ooo mam tę książkę w domu, ale czeka na mój kaprys, który nakaże mi po nią sięgnąć :D Uwielbiam skandynawskich pisarzy, mają w sobie to "coś", jeżeli spodobał Ci się Eriksson, to z pewnością pokochasz Jamesa Thompsona, uwielbiam go :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam kryminały, muszę na jesień zapatrzeć się w kilka, a ten się wydaje bardzo interesujący:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnio.kilka razy zastanawiałam się czy coś tego autora przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnio.kilka razy zastanawiałam się czy coś tego autora przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  5. W takim razie rezerwuje w bibliotece :) Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń