Autor: Julie Johanson
Tłumaczenie: Małgorzata Bortnowska
Tłumaczenie: Małgorzata Bortnowska
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 320
Ocena: 9/10
Opis z okładki: "To coś więcej niż przyjaźń. Może nawet więcej, niż miłość.
Dwudziestoletnia Brooklyn walczy z bolesną traumą. Jako dziecko była świadkiem morderstwa ukochanej matki. Od wielu lat dręczą ją koszmary, z którymi nie jest w stanie sobie poradzić. Odcina się od ludzi i nikomu nie pozwala zbliżyć się do siebie. Nie może pozwolić, żeby ktoś ją zranił.
Wszystko zmienia się, gdy na studiach poznaje Finna, najprzystojniejszego faceta w kampusie. Zupełnie nie jest gotowa na to, jak bardzo ten intrygujący i zabawny wokalista będzie wytrwały z zdobywaniu jej miłości. Wkrótce przyciąganie między nimi staje się zbyt duże, aby byli w stanie z nim walczyć.
Jednak Brooklyn nie wie, że będzie musiała zmierzyć się z mrocznymi wspomnieniami oraz rozegrać śmiertelną grę w kotka i myszkę z nieprzewidywalnym wrogiem, który czai się tuż za rogiem".
Opis z okładki: "To coś więcej niż przyjaźń. Może nawet więcej, niż miłość.
Dwudziestoletnia Brooklyn walczy z bolesną traumą. Jako dziecko była świadkiem morderstwa ukochanej matki. Od wielu lat dręczą ją koszmary, z którymi nie jest w stanie sobie poradzić. Odcina się od ludzi i nikomu nie pozwala zbliżyć się do siebie. Nie może pozwolić, żeby ktoś ją zranił.
Wszystko zmienia się, gdy na studiach poznaje Finna, najprzystojniejszego faceta w kampusie. Zupełnie nie jest gotowa na to, jak bardzo ten intrygujący i zabawny wokalista będzie wytrwały z zdobywaniu jej miłości. Wkrótce przyciąganie między nimi staje się zbyt duże, aby byli w stanie z nim walczyć.
Jednak Brooklyn nie wie, że będzie musiała zmierzyć się z mrocznymi wspomnieniami oraz rozegrać śmiertelną grę w kotka i myszkę z nieprzewidywalnym wrogiem, który czai się tuż za rogiem".
"Mogę jedynie powiedzieć tyle, że kiedy jestem przy tobie wydaje mi się to najnaturalniejszą rzeczą na świecie. Jakbym został stworzony, żeby być przy tobie i mówić ci jaka jesteś piękna, żeby cię rozśmieszać kretyńskimi dowcipami i trzymać cię w ramionach kiedy jest ci smutno. Nie chcę cię kontrolować ani mieć na własność, ani cię zmieniać. Chcę ciebie, bez względu na to, jaką masz przeszłość. [...] Bycie blisko ciebie, Brooklyn.... to jak oddychanie. Nie mam wyboru, po prostu wiem, że bez tego nie przetrwam długo".
"Wbrew
grawitacji" to pierwsza typowo miłosna powieść, którą
przeczytałam od dłuższego czasu. Muszę Wam powiedzieć, że był
to zdecydowanie strzał w dziesiątkę, gdyż miałam ochotę na
książkę romans, ale z nutką pikanterii. I właśnie taką powieść
tu otrzymujemy.
Powieść ta
została napisana przez dwudziestokilkuletnią Julie Johanson jednak
muszę przyznać, że mimo prostego języka lektura ta zrobiła mnie
duże wrażenie.
Brooklyn to główna
bohaterka powieści. Jako ośmioletnia dziewczynka jest świadkiem
makabrycznego morderstwa matki i mimo, że w obecnej chwili ma
dwadzieścia lat to nadal nie może poradzić sobie z tragiczną
śmiercią najważniejszej kobiety w jej życiu. Kiedy na studiach
poznaje Finna nadal stara się udawać oziębłą i skutecznie
odrzuca jego zaloty. Jednak do czasu... Chłopak jest nieugięty i za
wszelką cenę chcę zdobyć serce Brooklyn. Jednak czy dziewczyna
podda się jego urokowi?
Brooklyn Turner to
postać, która od razu przypadła mi do gustu. Po przeczytaniu
prologu, kiedy to mamy do czynienia z wydarzeniami z przed 12 lat,
miałam wrażenie, że autorka zaserwuje nam zwykłą studentkę,
która będzie zamknięta w sobie przez te traumatyczne chwile. Ale,
ale! Julie Johansen mnie zaskoczyła i wykreowała dziewczynę, która
mimo złej przeszłości z czasem odnalazła się w życiu i chociaż
czasem staje na krawędzi to potrafi zawalczyć o to co dla niej
najważniejsze. Nie poddaje się! Mało tego jest ona bardzo otwarta
na nowe znajomości (no może oprócz Finna), wygadana, mająca
świetną przyjaciółkę, godną pozazdroszczenia. Jednak jedyna
cecha Brooklyn, która mi nie pod pasowała to jej rozwiązłość
seksualna, gdyż autorka uczyniła z niej "niezłe ziółko".
Ale mimo tego minusa i tak uważam, że jest to jedna z lepszych
bohaterek jakie poznałam.
Finn Chambers to
wcielenie seksapilu. Wow! Co Pani Julie z nim zrobiła. Nieziemsko
przystojny, utalentowany: śpiewa, gra w zespole, ale też
samodzielnie gra na gitarze! No po prostu wymarzony facet ze snów
niejednej kobiety! Mało tego jest to chłopak tak uparty, że jak
postawił sobie za cel zdobycie serca Brooki to za wszelką cenę
chcę tego dokonać. Mimo, że dziewczyna unika go i nie daje się
zwodzić on i tak uparcie dąży do celu. Czego w dzisiejszych
czasach mężczyznom brakuje.
Język powieści
może i jest prosty i jak to niektórzy powiedzą "banalny"
to jednak właśnie ta stylizacja sprawia, że książka jest taka
autentyczna i nie ma w niej ani trochę sztuczności, co mi się
bardzo podoba, bo dzięki temu możemy utożsamić się z bohaterami,
szczególnie jeżeli jesteśmy w podobnym wieku :)
Powieść ta to
naprawdę strzał w dziesiątkę. Po za tym mimo wnętrza to okładka
jak dla mnie bomba! Nie mogłam przejść obok niej obojętnie.
Książka idealna
dla młodzieży pokazująca siłę uczucia i wytrwałość w walce.
Książka, która wzrusza, rozśmiesza, uczy. Książa, która
sprawia, że nie możemy rozstać się z Finnem, Brooklyn i innymi
bohaterami. Naprawdę będę za tą parą tęsknić i powiem Wam, że
jeszcze nie raz po tę pozycję sięgnę. Ale książka ta też jest
idealna dla dorosłych chcących oderwać myśli od problemów.
Książka, która pomoże wrócić wspomnieniami do czasów
studenckich, szalonych imprez, pierwszych miłości. Książka
doskonała na tą deszczową końcówkę lata. Naprawdę z całego
serca polecam Wam "Wbrew grawitacji". Powieść dzięki
której będziecie uśmiechać się przez łzy. Bo jest to naprawdę
pozycja zasługująca na chwilę uwagi.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję portalowi sztukater.pl
Za możliwość przeczytania książki dziękuję portalowi sztukater.pl
Lubię czytać romanse takie hmm odpowiednie dla młodzieży myślę że ta powieść mogłaby mi się spodobać.
OdpowiedzUsuńZe swojej strony bardzo polecam :)
UsuńJeszcze nie czytałam, ale jeśli wpadnie mi w łapki, to nadrobię :D
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Czytałam i zostałam miło zaskoczona. Bardzo mi się podobała. :)
OdpowiedzUsuń